– Rozczarowanie? Tak bym tego nie nazwał. Mnie jest po prostu wstyd – powiedział obrońca Korony Kielce Piotr Malarczyk, po przegranym meczu w Gliwicach z Piastem 0:4 (0:2). Podopieczni Gino Lettieriego zakończyli rundę zasadniczą na 10. miejscu w tabeli i zagrają w grupie spadkowej.
– Piłka nożna pisze różne scenariusze, ale przegrać w taki sposób, co ja mogę powiedzieć, to jest wstyd. Jestem z Kielc i zupełnie inaczej odbieram takie porażki. Nie chcę mówić o poprzednich meczach, bo w nich nie grałem, ale patrząc na to co wydarzyło się w Gliwicach, to nie zasłużyliśmy na grupę mistrzowską – ocenił Piotr Malarczyk.
– Po raz kolejny przegrywamy zasłużenie, nie może tak być. W każdym następnym meczu musimy zasuwać. Trzeba odbudować atmosferę, która teraz panuje. Po tych porażkach nie jest za ciekawie. Trzeba wziąć się w garść – stwierdził pomocnik Korony Łukasz Kosakiewicz.
– Jak można ocenić taki mecz? Piast ma pewnie niedosyt, że wygrał tylko 4:0. Katastrofalne błędy indywidualne. Rozdawaliśmy prezenty na prawo i lewo – ocenił pomocnik Jakub Żubrowski, który cały mecz spędził na ławce rezerwowych.
Rundę dodatkową Korona Kielce rozpocznie od meczu ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie rozegrane zostanie na „Suzuki Arenie” w Wielkanocny Poniedziałek o godzinie 18.00.