Posiedzenie sztabu kryzysowego w sprawie ewentualnego strajku nauczycieli odbyło się w urzędzie miasta w Kielcach. Nie wziął w nim udziału prezydent Kielc Bogdan Wenta. Obecni byli inni przedstawiciele władz miasta, dyrektorzy szkół, instytucji kultury oraz wydziałów ratusza.
Danuta Papaj, pełnomocnik prezydenta Kielc, przekonywała, że bezpieczeństwo dzieci jest dla władz miasta najistotniejsze. Stwierdziła także, że władze Kielc są razem z nauczycielami, ponieważ rozumieją, że ci, jak to ujęła, walczą w słusznej sprawie. Zaznaczyła jednocześnie, że dzieje się tak, mimo że protest przysparza wielu problemów.
Pełnomocnik zaapelowała do dyrektorów szkół i przedszkoli o sporządzenie raportu, ilu nauczycieli podjęło strajk i ilu z nich normalnie pracuje. Dyrektorzy mają także poinformować urząd o tym, ilu uczniów przyszło na zajęcia oraz czy w związku ze strajkiem może się zdarzyć sytuacja, że część z nich może nie otrzymać opieki nauczycielskiej. Dane mają zostać wysłane do urzędu jutro rano.
Danuta Papaj, powiedziała także, że prezydent Kielc postanowił, że pracownicy urzędu miasta oraz jednostek podległych będą mogli przyprowadzić swoje dziecko do pracy. W urzędach oraz jednostkach ma zostać także zorganizowana tymczasowa świetlica dla dzieci. Pełnomocnik poinformowała także, że w razie potrzeby do szkoły mają być podstawione autobusy komunikacji miejskiej, które będą odwoziły dzieci do jednostek kultury, które mają zapewnić opiekę najmłodszym
Anita Stanisławska, dyrektor wydziału edukacji poinformowała, że deklarację strajkową ogłosiły wszystkie szkoły ponadgimnazjalne, a jest ich 15, wszystkich szkoły podstawowe, których jest 25 oraz 8 z 33 przedszkoli.
Sztab kryzysowy będzie się spotykał na regularnych spotkaniach do czasu zakończenia akcji protestacyjnej.