„Mostki, błoto po kostki” – tak do niedawna mówili mieszkańcy Nietuliska Dużego o jednej z ulic. Czekali na drogę z prawdziwego zdarzenia ponad 40 lat, a to tylko 250 metrów. Udało się dzięki dofinansowaniu na usuwanie skutków klęsk żywiołowych z budżetu państwa. To przyspieszyło budowę.
Sołtys Nietuliska Henryk Jabłoński śmieje się, że stare hasło zamieni się na „Piękna droga w Mostkach, z kostki”.
– Brnęliśmy przez lata w błocie. Jesienią i wiosną, gdy były deszcze, samochód ubrudzony, buty też, że aż wstyd – mówią mieszkańcy.
Jak dodają, wybierając się do kościoła, zakładano kalosze, które potem zmieniano na ładniejsze buty. Torby z kaloszami na mieszkańców czekały zawieszone na płocie.
Nowa nawierzchnia została ułożona z kostki. Burmistrz Kunowa Lech Łodej podkreśla, że było to zalecenie konserwatora zabytków, ponieważ ta część Nietuliska jest wpisana do rejestru zabytków.
– Ta część wchodzi w skład kompleksu ruin postaszicowskich na terenie Nietuliska Dużego – mówi Lech Łodej.
Dodaje, że na terenie gminy znajduje się jeszcze dużo dróg w fatalnym stanie, m.in. 2-kilometrowa ulica Graniczna w Miłkowskiej Karczmie, którą gmina także chciałaby poprawić jak najszybciej.
Burmistrz chwali przy tym program przyznawania promes, dzięki którym w ostatnich czterech latach udało się wyremontować 20 dróg na terenie gminy.
Na budowę drogi na ulicy Mostki gmina otrzymała 75 tysięcy złotych dofinansowania. Z własnego budżetu wyasygnowała 120 tysięcy.