Mieszkańcy Sandomierza mogą zostać bez bieżącej wody. Niebezpieczeństwo jest realne, ponieważ dwa zbiorniki buforowe, gromadzące wodę pitną wymagają pilnego remontu.
Zbiorniki pochodzą z lat ’70 ubiegłego wieku. Do tej pory, nigdy nie były odnawiane. Olbrzymie tanki znajdują się przy ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej. Trafia do nich woda z ujęcia w Romanówce, oddalonego o 14 kilometrów od miasta. Każdy ze zbiorników ma 7 metrów wysokości i może pomieścić 3 tysiące metrów sześciennych wody.
Decyzja o ich gruntownej modernizacji została podjęta, po wykonaniu ekspertyzy budowlanej – informuje burmistrz Sandomierza Marcin Marzec. – To ostatni dzwonek, aby podjąć te prace, bezpieczeństwo ludzi jest dla nas najważniejsze, a woda jest ich podstawową potrzebą – dodaje burmistrz.
Piotr Chojnacki, zastępca kierownika Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Sandomierzu mówi, że dalsza eksploatacja zbiorników może przynieść nieodwracalne skutki. Jeżeli teraz nie rozpocznie się modernizacji, to za parę lat zbiorniki w ogóle nie będą nadawać się do użytkowania. Ulegną zniszczeniu, a budowa nowych będzie znacznie droższa niż remont. Piotr Chojnacki zapewnia, że na chwilę obecną korzystanie z wody ze zbiorników jest bezpieczne, co potwierdza Sanepid.
Piotr Sołtyk, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które będzie realizować inwestycję informuje, że remont polegać będzie na gruntownej modernizacji i oczyszczeniu obu obiektów, a także systemu rur i zasuw. Dodał, że podjęta została decyzja o zaciągnięciu pożyczki na ten cel w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska. Zadanie rozłożone będzie na trzy lata. Mieszkańcy mają w ogóle nie odczuć tego, że prowadzone będą prace remontowe. Dostawy wody będą płynne – zapewnia prezes Piotr Sołtyk. Koszt całej inwestycji to około 4 milionów złotych.