Rodzice, nauczyciele i dyrekcja Szkoły Podstawowej w Chrobrzu protestują przeciwko planom oddania placówki w ręce zewnętrznego podmiotu.
To kolejna szkoła w gminie Złota, której samorząd chce się pozbyć. Jak informowaliśmy podobny los czeka także szkołę z Miernowa. Także w tym przypadku protestują rodzice i nauczyciele.
Pedagodzy twierdzą, że po przejęciu szkoły przez osobę fizyczną stracą przywileje wynikające z karty nauczyciela. Jak dodają, nikt im nie przedstawił warunków reorganizacji szkoły. Nie wiedzą kto i na jakich warunkach będzie ją prowadził.
Gabriela Kłap, dyrektor tamtejszej placówki, mówi, że szkołą zarządza od 14 lat i nie pozwoli sobie na takie traktowanie.
Tadeusz Sułek, wójt gminy Złota, po raz kolejny tłumaczy, że samorządu nie stać, aby ciągle dokładać do oświaty. Podtrzymuje swoje zdanie i nadal twierdzi, że nie ma innego wyjścia, aby szkoła mogła dalej funkcjonować.
Decyzję o dalszych losach zarówno szkoły w Chrobrzu jak i w Miernowie radni mają podjąć podczas środowej sesji, która odbędzie się o godzinie 12.00 w świetlicy Gminnej Biblioteki Publicznej w Złotej.
Dziś w tej sprawie ma obradować komisja rady.