105 uczniów szkół ponadgimnazjalnych z województwa świętokrzyskiego i Radomia zakwalifikowało się do okręgowego etapu 45 edycji Olimpiady Historycznej. W sobotę młodzi ludzie zdawali egzamin pisemny. Musieli napisać pracę na jeden z siedmiu tematów.
Droga do etapu okręgowego wiodła przez eliminacje szkolne, gdzie także uczniowie musieli zmierzyć się z formą opisową. Wśród osób, które w sobotę zdawały egzamin, znalazł się Marek Nowacki z VII Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach.
– Od bardzo dawna interesuję się historią, a ponieważ w przyszłości planuję zdawać maturę z historii, to nawet jeśli nie osiągnę dużych sukcesów, na pewno nie zmarnuję tej wiedzy, która mi się przyda – mówił Marek.
Uczniowie mieli do wyboru jeden z siedmiu tematów, od starożytności po czasy współczesne. Jak wyjaśniła profesor Beata Wojciechowska, przewodnicząca komitetu okręgowego Olimpiady Historycznej w Kielcach, na napisanie pracy każdy miał trzy godziny.
– To nie jest test, to jest dłuższa forma opisowa. Praca historyczna – tego oczekujemy od uczniów. Z jednej strony umiejętność syntezy, ale z drugiej analizy, związanej z konkretną wiedzą historyczną i wiedzą dotyczącą źródeł historycznych – podkreśliła profesor Beata Wojciechowska.
Uczniowie nie kryli zdenerwowania. Przed egzaminem otuchy dodawali im ich nauczyciele. Joanna Olejniczak, nauczycielka historii z kieleckiego liceum imienia Józefa Piłsudskiego przyznała, że osoby, które biorą udział w tej olimpiadzie, to pasjonaci.
– Trzeba mieć swoją ulubioną epokę, mieć szerokie zainteresowania, na pewno czytać literaturę fachową, ale uczniowie chętnie przystępują do tej olimpiady, rozwijają swoje pasje – mówiła Joanna Olejniczak.
Kolejnym etapem zmagań będzie egzamin ustny, który zaplanowano na 22 stycznia. Trzy najlepsze osoby, z największą liczbą punktów po obu egzaminach okręgowych, mają zagwarantowane miejsce w etapie centralnym.