– Moim zdaniem będzie teraz trudniej – stwierdził przed inauguracją drugiej rudny rozgrywek PGNiG Superligi, członek zarządu Korony Handball Krzysztof Demko. Drużyna kieleckich piłkarek ręcznych, na półmetku sezonu zasadniczego, zajmuje siódme miejsce w tabeli. Do szóstego Startu Elbląg, podopieczne Pawła Tetelewskiego tracą dwa punkty.
– Będziemy musieli potwierdzić dobrą dyspozycję, którą pokazaliśmy jesienią. Oczekiwania kibiców z pewnością są większe. Nie będą nam wybaczać porażek z teoretycznie słabszymi przeciwnikami i będą oczekiwać zwycięstw z tymi mocniejszymi. Taki jest też cel na tę rundę – powiedział Krzysztof Demko.
Rozgrywająca Korony Handball Edyta Charzyńska otwarcie zapowiada walkę o górną szóstkę PGNiG Superligi.
– Z Elblągiem jesteśmy w stanie wygrać tę rywalizację. Wydaje mi się, że nie tylko z tą jedną drużyną z czołówki możemy pokusić się o zdobycze punktowe. Mam nadzieję, że wejdziemy do szóstki i będziemy grać z najlepszymi zespołami – stwierdziła 25–letnia szczypiornistka.
Po zakończeniu sezonu zasadniczego, pierwsza szóstka rywalizować będzie miedzy sobą o medale mistrzostw Polski, a drużyny z dolnej części tabeli o utrzymanie się w PGNiG Superlidze.
Drugą rundę rozgrywek, popularne „Koroneczki” rozpoczną już w najbliższą niedzielę. Kielczanki we własnej hali zmierzą się z ostatnim w tabeli UKS PCM Kościerzyna.