Przy klasztorze ojców franciszkanów w Skarżysku Kamiennej, po raz szósty stanęła żywa szopka. Jak podkreśla proboszcz parafii, ojciec Rafał Kołodziejski, to kontynuacja pierwotnej tradycji franciszkańskiej, pierwszą szopkę ustawił w miejscowości Grecio patron zakonu święty Franciszek.
Miała przypomnieć, w jakich warunkach narodził się Chrystus. Była także formą ewangelizacji niepiśmiennych mieszkańców okolicy.
U franciszkanów w Skarżysku, w szopce są kucyki, osioł, króliki, owce i kozy. Część zwierząt pochodzi od zaprzyjaźnionych rolników, część hodują zakonnicy. W przyklasztornym ogrodzie jest para danieli, Franciszek i Klara. Pilnuje je Bella, berneński pies pasterski, jak mówią bracia, kolejny członek wspólnoty skarżyskich franciszkanów.
Szopkę przyklasztorną odwiedzają głównie rodziny z dziećmi. Przynoszą pokarm, oglądają zwierzęta. W ocenie mieszkańców miasta, pomysł ustawienia szopki jest bardzo dobry, wiele osób przychodzi tu co roku.
Szopkę można odwiedzać codziennie do 28 grudnia od 9 do 18.