W Michałowicach, w województwie małopolskim, odbyła się uroczystość oficjalnego pożegnania „Kadrówki”, która w poniedziałek rano wyruszyła szlakiem I Kompanii Kadrowej do Kielc. W imieniu prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego wiązankę kwiatów przy pomniku upamiętniającym Legionistów złożył Janusz Koza, sekretarz miasta.
Jak mówi w tak szczególnym miejscu nie mogło zabraknąć delegacji z Kielc, bowiem to bardzo ważne wydarzenie dla stolicy województwa świętokrzyskiego.
– Dzięki Józefowi Piłsudskiemu, Kielce stały się pierwszym miastem na szlaku do niepodległości. Przez te kilka tygodni byliśmy stolicą odradzającego się państwa polskiego – mówi Janusz Koza.
W tegorocznym marszu idzie 350 piechurów. Tomasz Osowski, z wykształcenia historyk, w „Kadrówce” uczestniczy po raz trzeci. Rozmówca Radia Kielce ocenia, że atmosfera jest bardzo dobra.
– Osoby, które gromadzą się na marszu są jak wielopokoleniowa rodzina. W zasadzie wszyscy się znają. Atmosfera jest przyjazna, a każda osoba, która bierze udział w marszu ma tutaj swoje miejsce. Niektórzy przyjmują funkcje np. porządkowe, a inni są tutaj honorowo – podkreśla Tomasz Osowski.
W Michałowicach uczestników „Kadrówki” pożegnał Antoni Wiatr. Jak mówi w uroczystościach bierze udział od wielu lat.
– To doskonała okazja do tego, aby przypomnieć historię z 1914 roku młodszym pokoleniom. Żołnierze którzy zdecydowali się na wymarsz w stronę Kielc stali się przykładem dla innych pokoleń – dodaje.
W poniedziałek uczestnicy marszu uczestniczyli w zawodach strzeleckich w Słomnikach. Wieczorem odbyły się natomiast uroczystości patriotyczne.
Uczestnicy Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej rozpoczęli dzień od uroczystego apelu. Z krakowskich Olenadrów wyruszyła „Kadrówka”. Ponad 350 piechurów pokona dystans około 160 kilometrów śladami Marszałka Józefa Piłsudskiego.
Z uczestnikami spotkał się prezydent Polski Andrzej Duda. Przypomniał, że jako harcerz w latach 80-tych przy ognisku 6 sierpnia często słyszał alarm obwieszczający symbolicznie wyjście I Kompanii Kadrowej.
– Mając 16 lat zrozumiałem wagę tamtej chwili, poczułem że mógłbym być żołnierzem i osobą, która mogła stanąć do walki za ojczyznę. Potem już jako dorosła osoba wiedziałem jak doniosłym momentem w historii naszego kraju był wymarsz strzelców z Krakowa do Kielc – mówił Andrzej Duda.
Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, a zarazem honorowy komendant marszu uważa, że sierpień jest najbardziej polskim miesiącem. Kolejne daty opisują historię narodu. To wymarsz „Kadrówki”, Bitwa Warszawska, Powstanie Warszawskie i zryw „Solidarności”.
– Te cztery wydarzenia opisują naszą XX-wieczną historię, poczynając od tej wspaniałej, którą dzisiaj celebrujemy, czyli rocznicę wymarszu „Kadrówki”. Wszystkie łączyło jedno: jego uczestnicy mieli ogromną wiarę w niepodległą Polskę – mówi minister.
Prezydent RP Andrzej Duda wręczył uczestnikom „Kadrówki” flagę Polski. Piechurzy podarowali mu pamiątkową szablę.