Namiotowe obozowisko zostało rozbite przed akademikami Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach. To jeden ze stałych elementów, towarzyszących harcerskiemu festiwalowi, który rozpocznie się w najbliższy piątek.
Mimo, że większość młodych artystów jest zakwaterowana w domach studenckich, harcerze z Chorągwi Kieleckiej stacjonują pod namiotami, bo chcą poczuć biwakowy klimat i podkreślić harcerski charakter festiwalu – podkreśla Barbara Szkotek z drużyny sztabowej. Plac z obozowiskiem jest swoistym centrum festiwalowego życia, oferującym codziennie wiele atrakcji, zarówno dla uczestników festiwalu, jak i mieszkańców miasta.
Tymczasem, do Kielc przybywają kolejni artyści. Ostatniej nocy, festiwal przywitał Darłowskie Studio Taneczno – Wokalne „Revoltade”. Zespół z festiwalem jest związany od trzech lat. Dariusz Chimko – kierownik grupy zapewnia, że nie musiał długo namawiać swoich tancerzy na przyjazd. Jak mówi, zarówno on jak i młodzi artyści zakochali się w Kielcach i w festiwalu harcerskim. Tancerze wyznali, że z chęcią wracają do tego miasta. Powiedzieli, że po powrocie od razu zaczynają odliczać czas do następnego koncertu.
Młodzi artyści dzięki wsparciu miasta mogą bezpłatnie korzystać m.in. z przejazdów komunikacją miejską i wejść do muzeów. Organizatorzy festiwalu, co roku starają się umilić pobyt w Kielcach, organizując wiele gier i zabaw dla uczestników. Jedną z nich jest „muzeopolia”, polegająca na zbieraniu punktów podczas zwiedzania muzeów.