Poseł PiS Marek Kwitek wystosował interpelację do ministra rolnictwa Jana Ardanowskiego w sprawie dramatycznej sytuacji na rynku owoców miękkich. Obecnie cena wiśni pierwszej klasy w skupie to 90 groszy za kilogram. Wcześniej zapowiadano, że będzie to 1,50 złotego za kg. Cena czarnych porzeczek także spadła w dół z 80 groszy do 30-40 za kilogram.
Poseł Marek Kwitek zwraca się do ministra rolnictwa w imieniu świętokrzyskich sadowników o podjęcie natychmiastowych działań mających zapobiec drastycznemu spadkowi cen owoców miękkich. Taka sytuacja bez szybkiej interwencji może doprowadzić do upadku wielu sadowniczych gospodarstw. W ubiegłym roku z powodu klęski nieurodzaju wielu sadowników zaciągnęło kredyty, które muszą spłacać. Poseł zwraca uwagę na fakt, że o polskim rynku przetwórczym decydują koncerny z zagranicznym kapitałem. Wiadomo, że nie mają zapasów owoców z ubiegłego roku, a mimo to stosują wobec sadowników nieuczciwe metody, narzucając cenę nieadekwatną do kosztów produkcji.
Zdaniem posła Marka Kwitka dobrym rozwiązaniem byłyby umowy kontraktacyjne z zagwarantowanymi cenami minimalnymi. W rozmowach sadowników i przetwórców na ten temat mógłby pośredniczyć rząd, jednak należało je podjąć znacznie wcześniej, przed rozpoczęciem sezonu.
Zdaniem parlamentarzysty zakłady przetwórcze prowadzące skup wiśni naruszyły zasady konkurencyjności, ponieważ istnieje podejrzenie porozumienia pomiędzy zakładami co do wspólnego ustalania cen wiśni w całym kraju. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów powinien wszcząć postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Ponadto poseł Marek Kwitek w interpelacji pyta ministra Ardanowskiego czy zostanie uruchomione wsparcie finansowe do hektara dla sadowników w ramach pomocy de minimis i czy minister zamierza doprowadzić do nowelizacji ustawy o umowach kontraktacyjnych.
Jest również pytanie, jakie działania zamierza podjąć minister w stosunku do koncernów i zakładów zajmujących się przetwórstwem owoców oraz sieciom supermarketów, które poprzez zmowę cenową dyktują ceny producentom poniżej ich opłacalności, co prowadzi do niszczenia polskiego sadownictwa.