W Samborcu odbywa się 31. Wojewódzkie Święto Kwitnącej Jabłoni. Rozpoczęła je msza w kościele parafialnym. Potem uczestnicy przeszli na plac przed muszlą koncertową. W przemówieniu okolicznościowym poseł PiS Marek Kwitek powiedział, że to święto jest wyrazem szacunku dla ciężkiej pracy sadowników.
Dodał, że rząd robi wszystko, aby rozwiązywać problemy w rolnictwie. W drugiej połowie roku powinien być ogłoszony pakt dla obszarów wiejskich, który m. in. zakłada gwarancję stabilizacji dochodowości gospodarstw oraz podniesienie poziomu życia na wsi. Poseł przypomniał, że do ubezpieczeń rolniczych państwo dopłaca 65 procent do każdej zawartej umowy, ale i tak te ubezpieczenia są zbyt drogie dla rolników ze względu na podejście firm ubezpieczeniowych. Parlamentarzysta zwrócił także uwagę na potrzebę większej promocji jabłek ponieważ w ostatnich latach w naszym kraju notuje się spadek konsumpcji tych owoców z 21 kg rocznie do 14 kg.
Obecnie jednym z największych problemów sadowników jest długotrwały brak deszczu. – W sadach są już pierwsze, niepokojące symptomy wywołane tą sytuacją, co jest bardzo niebezpieczne, ponieważ jeżeli tak dalej będzie to po ubiegłorocznej klęsce przymrozkowej będziemy mieć klęskę suszy – powiedział Witold Stefaniak prezes Grupy Producentów Złoty Sad w Samborcu.
Na Wojewódzkim Święcie Kwitnącej Jabłoni kilkudziesięciu wystawców ma swoje stoiska. Jest m. in. rękodzieło artystyczne oraz wystawa maszyn rolniczych. Patryk Tadje z firmy Agromar powiedział nam, że nowoczesne ciągniki w znaczny sposób ułatwiają pracę w sadach. Mają bardzo dobrze wyciszone kabiny, klimatyzację, komputer, który można podłączyć do spryskiwacza, co przynosi oszczędności. Cena takich ciągników rozpoczyna się od 90 tysięcy brutto, droższe to wydatek ok. 115 tys. zł.
Do późnych godzin wieczornych potrwają koncerty zespołów, głównie disco polo. Wcześniej wystąpiły dzieci oraz zespoły z Gminy Samborzec: Przelaski, Gorzyczany oraz „Nic na siłę”.