Przyczyną wstrzymania budowy basenów na Rawszczyźnie była samowola budowlana, a nie osobista interwencja starosty ustalono podczas rozprawy w procesie dotyczącym wzajemnego naruszenia dóbr osobistych starosty ostrowieckiego Zbigniewa Dudy i zastępcy prezydenta miasta Marzeny Dębniak.
Starosta złożył wniosek do sądu, w reakcji na sformułowanie użyte przez Marzenę Dębniak, podczas konferencji prasowej, dotyczącej wstrzymania budowy odkrytych basenów na Rawszczyźnie. Użyła ona wówczas sformułowania „na skutek osobistej interwencji starosty Zbigniewa Dudy, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał prace budowlane przy basenach”.
Zdaniem starosty, który dzisiaj był przesłuchiwany w Sądzie Okręgowym w Kielcach, ta wypowiedź spowodowała, że jest nękany przez mieszkańców Ostrowca. Jak twierdzi, wiele osób zarzuca mu, że przez niego nie mogli korzystać w zeszłym roku z basenów i jest to dla niego bardzo nieprzyjemne. Całe życie pracowałem na to, abym miał dobrą reputację i na to, aby społeczeństwo lokalne wiedziało, że jestem im oddany – powiedział Zbigniew Duda.
Marzena Dębniak stwierdziła, że jedynym jej zamiarem było poinformowanie mieszkańców o zamknięciu basenów na Rawszczyźnie. W żadnej swojej wypowiedzi, tym bardziej w oświadczeniu wygłoszonym podczas konferencji prasowej, nie stwierdziłam, że to starosta Zbigniew Duda zamknął baseny lub wydał takie polecenie Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego. To nie było moją intencją – stwierdziła Marzena Dębniak.
Stanisław Adamski, inspektor nadzoru budowlanego, który w marcu zeznawał w tym procesie wyjaśnił, że 17 lipca 2017 roku, został poproszony na rozmowę do starosty. Zbigniew Duda pokazał mu wówczas gazetę, w której był artykuł dotyczący budowy basenów i zapytał, czy można prowadzić inwestycję bez pozwolenia. Inspektor postanowił sprawdzić, czy inwestor posiada niezbędne dokumenty. Okazało się, że takich brakuje, dlatego budowa została wstrzymana. Stanisław Adamski dodał, że starosta nie wywierał w tej kwestii żadnych nacisków ani poleceń.
Podczas tego samego procesu rozpatrywany jest wniosek zastępcy prezydenta Ostrowca Marzeny Dębniak, która z kolei oskarżyła starostę o naruszenie jej dóbr osobistych. Powołuje się tu na konferencję prasową z lipca ubiegłego roku. Starosta miał wówczas powiedzieć, że przyczyną spotkania z mediami była „oszczercza wypowiedź wiceprezydent Marzeny Dębniak. Ta pani w sposób niezgodny z prawem zmanipulowała fakty”. Wyrok w tej sprawie zapadnie 23 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Kielcach.
Przypomnijmy, sprawa samowoli budowlanej na Rawszczyźnie była już badania przez Prokuraturę Rejonową w Sandomierzu. Śledczy postawili zarzut Władysławowi S. prezesowi firmy, która realizowała inwestycję. Dotyczy on wykonywania robót budowlanych, niezgodnie z przepisami ustawy, bowiem nie zdobył on koniecznych pozwoleń na prowadzenie prac budowlanych. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia w tej sprawie. W związku z tym prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Ostrowcu Świętokrzyskim wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Kosztami opłaty legalizacyjnej w wysokości ponad 250 tysięcy złotych został obciążony wykonawca.