Polityka zagraniczna Polski oraz stosunki dwustronne naszego kraju i Niemiec zdominowały dyskusję w Studiu Politycznym Radia Kielce. Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas odwiedził nasz kraj w ubiegły piątek, spotkał się z prezydentem, premierem i ministrem spraw zagranicznych. W tym tygodniu do Polski przyjedzie kanclerz Angela Merkel. Czy to nowe otwarcie w polityce międzynarodowej?
Posłuchaj Studia Politycznego Radia Kielce
Zdaniem posła Marka Kwitka z PiS, na dobre relacje sąsiedzkie wpływ mają obydwie strony. – Wizyta Angeli Merkel w Polsce, po półrocznym procesie tworzenia rządu, jest jej drugą podróżą zagraniczną. Pierwszą odbyła do Francji, co jest znamienne i świadczy o znaczeniu Polski dla jej zachodniego sąsiada – stwierdził parlamentarzysta. – Polska jest ważnym partnerem dla Niemiec, można powiedzieć, że strategicznym i nie zgadzam się z opinią, że nasz kraj jest osamotniony, skłócony ze wszystkimi. Polska dba o własne interesy, chce prowadzić samodzielną politykę zagraniczną, także w ramach Unii Europejskiej. Ważną dla nas kwestią jest bezpieczeństwo, zarówno wojskowe, jak i energetyczne i gospodarcze. W tym kontekście omawiana będzie z pewnością sprawa gazociągu Nord Stream II. Z kolei w kwestii uchodźców Niemcy zrozumiały, że nie mogą nikomu narzucać swojego stanowiska – dodał poseł.
Michał Braun stwierdził, że Niemcy liczą się z Polską przede wszystkim dlatego, że są naszym sąsiadem, a także dlatego, że nasz kraj jest jednym z większych w Unii Europejskiej. Od początku wspierały też procesy integracyjne. – Niemcy dla swojego bezpieczeństwa potrzebują silnego partnera na Wschodzie, który oddziela ich chociażby od Rosji. Ale ważny jest kontekst wizyty Angeli Merkel: Unia Europejska rozpoczyna procedurę w ramach artykułu 7 w kwestiach łamania praworządności w naszym kraju, kilka dni temu nasz prezydent porównał integrację europejską do zaborów, mówił, że decyzje podejmuje się w innych stolicach, to wizyta w sytuacji, kiedy mówienie o byciu Niemcem ma obraźliwy kontekst. Trudno na zasadach partnerskich rozmawiać z władzami kraju, które w taki sposób mówią o Niemczech. Cały czas na stole leży także temat reparacji wojennych i innych kwestii, które wpływają na różnice między obu państwami – dodał Michał Braun.
Czesław Siekierski, eurodeputowany PSL stwierdził, że wizyta Angeli Merkel odbędzie się w czasie trudnym dla Niemiec. Sześć miesięcy trwało formowanie rządu, pozycja Chadecji i socjalistów jest najsłabsza od wielu kadencji, z kolei partie skrajnie nacjonalistyczne uzyskały istotne poparcie społeczeństwa. Nie udała się koalicja z Zielonymi i liberałami, o którą zabiegała kanclerz Merkel. Dla nas korzystny jest fakt, że w nowym podejściu do koalicji CDU/CSU i SPD nie ma Martina Schulza, który nie jest zwolennikiem mocnej pozycji Polski w Unii Europejskiej – podkreślił eurodeputowany. Czesław Siekierski zaznaczył, że Polska jest potrzebna Niemcom, dlatego tej kraj nie popiera stanowiska Francji w kwestii Europy dwóch prędkości, stworzenia silnego jądra dawnej Europy. Tak, jak my pragniemy, by nasz wschodni sąsiad, Ukraina, był mocny, tak Niemcy chcą, by Polska była silnym gospodarczo i politycznie krajem – dodał Czesław Siekierski.
Zdaniem Magdaleny Fogiel-Litwinek, pozycja Angeli Merkel jest dość słaba, skoro pół roku trwały próby utworzenia nowego rządu. Niemcy pokazali swojej kanclerz żółtą kartkę, ze względu na jej politykę imigracyjną, dodała działaczka ruchu Kukiz ’15. Przyznała jednak, że wizyta szefowej niemieckiego rządu w Polsce jest podkreśleniem wagi naszego kraju dla zachodniego sąsiada. Magdalena Fogiel-Litwinek stwierdziła, że sprawa gazociągu Nord Stream II, który powstaje za porozumieniem Niemiec i Rosji, a wyklucza Ukrainę, Polskę i kraje skandynawskie jest dla nas kwestią bardzo trudną. Zadaniem dla premiera Mateusza Morawieckiego jest, by ten gazociąg nie powstał, ponieważ inwestycja ta jest krzywdząca dla naszej gospodarki. Działaczka ruchu wyraziła nadzieję, że koalicyjny zapis CDU/CSU i SPD o dobrych stosunkach z Polską jest szansą dla naszego kraju.
Piotr Kopacz z Nowoczesnej stwierdził, że wizyta Angeli Merkel będzie miała dwie osie dyskusji: Nord Stream II oraz politykę wobec Rosji. Jak wyjaśnił, w Unii Europejskiej widoczna jest silna retoryka sprzeciwu, co do polityki Władimira Putina. Polska może uderzyć w czuły punkt i skorzystać z tej fali niechęci wobec prezydenta Rosji, by spróbować lobbować o zaprzestanie budowy Gazociągu Północnego. To wielkie zadanie dla naszych dyplomatów – dodał działacz Nowoczesnej.