W 27. kolejce LOTTO Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce przegrali w Płocku z Wisłą 0:2 (0:0). Prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 50. Damian Byrtek, drugą bramkę strzelił w 88. Giorgi Merebashvili.
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Korony. Po wyrównanym początku, pierwszą groźną sytuację kielczanie stworzyli sobie w 11. Kiełb zwiódł w polu karnym defensorów gospodarzy, wyłożył piłkę Żubrowskiemu, a ten w dogodnej sytuacji z 10 metra fatalnie spudłował.
W 17. z rzutu wolnego niecelnie z kolei strzelał Janjić. W 26. gospodarze domagali rzutu karnego, gdy piłka musnęła palce Malarczyka. Sędzia po konsultacji z VAR nie zdecydował się podyktować „jedenastki”. W 35. w zamieszaniu podbramkowym, Kallaste zagrał do Janjicia, ten za pierwszym razem nieczysto trafił w piłkę, za drugim jego strzał nie trafił w bramkę.
W 41. najlepsza okazja do zdobycia gola dla gospodarzy. Merebashvili minął Diawa, uderzył z lewej nogi, ale zbyt lekko i Alomerović nie miał żadnych problemów z obroną uderzenia Gruzina. Chwilę później, akcja błyskawicznie przeniosła się pod bramkę Wisły, piłka trafiła do Kiełba, wybiegł z bramki Dahne, „Ryba” próbował go lobować, ale zrobił to mało precyzyjnie i gospodarze zażegnali niebezpieczeństwo. Do przerwy Korona remisowała bezbramkowo w Płocku.
Druga połowa rozpoczęła się dla „żółto-czerwonych” najgorzej jak mogła. W 50. z lewej strony z rzutu wolnego dośrodkowywał Stilić, a akcję zamknął Byrtek, który strzałem głową pokonał Alomerovica. Korona mogła odpowiedzieć chwilę później, gdy po trójkowej akcji, piłka trafiła do Kaczarawy, ale Gruzina ubiegł jeden z obrońców.
W 60. znów groźnie było pod bramką Korony. Po dośrodkowaniu Stilica, dwukrotnie Wiślacy główkowali w stronę bramki, ale na szczęście obrońcy Korony zdołali wybić piłkę. Po raz kolejny zakotłowało się w polu karnym Korony w 68. Piłka ostatecznie trafiła do Kante, ale jego strzał był niecelny.
W 72. pierwsza groźna akcja w drugiej połowie kielczan. Po dośrodkowaniu w pole karne z piłką minął się bramkarz Wisły, do futbolówki dopadł Kapidzić, ale jego uderzenie minęło bramkę. W 79. znakomitej okazji do podwyższenia wyniku nie wykorzystali gospodarze. Stilic zagrał do Kante, a napastnik Wisły mając tylko przed sobą Alomerovica fatalnie skiksował. Po chwili dobrą sytuację zmarnowali kielczanie. Kallaste zagrał do Możdżenia, ten odegrał do Kiełba, „Ryba” przez nikogo nie atakowany strzelił nad poprzeczką. W 83. z kolei Alomerovic w dobrym stylu obronił strzał głową Kantego.
W 88. Wiślacy postawili kropkę nad i. Kielczanie w dziecinny sposób stracili piłkę przed własnym polem karnym, Reca zagrał w „szesnastkę”, piłkę przedłużył …Diaw, futbolówka trafiła do Merebashviliego, który ze stoickim spokojem pokonał Alomervica. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Korona po pierwszy w tym roku zaznała smaku porażki.
Wisła Płock – Korona Kielce 2:0 (0:0)
Bramki: Damian Byrtek 50, Giorgi Merebaszwili 88
Wisła: Dähne – Stefańczyk, Byrtek, Dźwigała, Uryga – Michalak (73. Reca), Szymański, Rogalski (46. Rasak), Štilić, Merebaszwili (90. Zawada) – Kanté.
Korona: Alomerović – Gardawski (68. Kapidžić), Malarczyk, Diaw, Kallaste – Jukić (51. Cebula), Możdżeń, Żubrowski, Janjić (76. Cvijanović), Kiełb – Kaczarawa.
Żółte kartki: Rasak, Stefańczyk, Szymański, Dähne.
Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa).
Widzów: 4097.