Prokuratura Rejonowa w Jędrzejowie nie zgadza się z wyrokiem tamtejszego sądu w sprawie Szymona M. Mężczyzna był oskarżony o śmiertelne potrącenie dwojga młodych ludzi na krajowej „siódemce”. Do wypadku doszło 26 grudnia 2015 roku w Miąsowej pod Jędrzejowem. W poniedziałek sąd skazał go na 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.
Jak informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, śledczy wystąpili do sądu o nadesłanie pisemnego uzasadnienia wyroku. – Naszym zdaniem sąd orzekł rażąco łagodną karę, która jest niższa od tej, jakiej domagał się prokurator. Równie istotne jest to, że nie orzeczono zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, o co również wnosiliśmy – mówi Daniel Prokopowicz.
Do zdarzenia doszło 26 grudnia w 2015 roku w Miąsowej. Około godz. 22.00 na drodze krajowej nr 7 grupa młodych ludzi szła poboczem, a 18-letnia Jowita i 23-letni Jarosław poruszali się środkiem jezdni, w części wyłączonej z ruchu. Śmiertelnie potrącił ich kierowca volvo, który jechał od Kielc w kierunku Jędrzejowa. Był trzeźwy. Mężczyzna stanął przed sądem pod zarzutem umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i spowodowania śmiertelnego wypadku.