W Pałacu Prezydenckim odbyła się ceremonia zaprzysiężenia nowych członków Rady Ministrów. Rekonstrukcja objęła między innymi stanowiska szefów resortów strategicznych – obrony narodowej, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i administracji.
Ministrami zostali: Joachim Brudziński – ministrem spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Błaszczak – ministrem obrony narodowej, Jacek Czaputowicz – ministrem spraw zagranicznych, Teresa Czerwińska – ministrem finansów, Jerzy Kwieciński – ministrem inwestycji i rozwoju, Andrzej Adamczyk – ministrem infrastruktury, Łukasz Szumowski – ministrem zdrowia, Henryk Kowalczyk – ministrem środowiska i Jadwiga Emilewicz – ministrem przedsiębiorczości i technologii.
O zmianach w rządzie dyskutowaliśmy w Raporcie Dnia oraz w Punktach Widzenia.
POSŁUCHAJ SPECJALNEGO WYDANIA RAPORTU DNIA:
W Punktach Widzenia gośćmi Bartłomieja Zapały byli poseł PiS Krzysztof Lipiec oraz poseł PO Artur Gierada.
POSŁUCHAJ PUNKTÓW WIDZENIA:
KOMENTARZE ŚWIĘTOKRZYSKICH POLITYKÓW
– Trzeba na tą rekonstrukcję patrzeć z dużą nadzieją – powiedział poseł PiS Krzysztof Lipiec. Jak dodał, zmiany nie są wielkim zaskoczeniem.
– Premier Mateusz Morawiecki wraz z kierownictwem PiS zapowiadali głęboką rekonstrukcję rządu i tak się stało. W ważnych resortach nastąpiły zmiany, i to są dobre zmiany. One nie stanowią wielkich niespodzianek. Ważne jest szczególnie to, że zostały podzielone na nowo pewne ministerstwa, stąd też powstanie kilku nowych. Jestem przekonany, że będzie to służyło planom odpowiedzialnego rozwoju, którego twarzą jest pan premier Morawiecki. Jestem przekonany, że one będą służyły Polsce – powiedział poseł Lipiec.
– W moim przekonaniu to zmiana, która jest ważną i istotną kwestią z punktu widzenia nowego otwarcia. Plan odpowiedzialnego rozwoju jest obecnie najistotniejszą kwestią, z jaką musi zmierzyć się rząd Prawa i Sprawiedliwości. Aby ten plan można było skutecznie wdrożyć w życie potrzebne były zarówno zmiany personalne jak i zmiany w funkcjonowaniu poszczególnych resortów – dodaje parlamentarzysta.
Jak podkreśla poseł Krzysztof Lipiec, zmiany personalne, które były konieczne w kilku obszarach, mogą skutkować tym, że będziemy mieć do czynienia z dialogiem społecznym w innym wymiarze.
– Jestem przekonany, że to przyniesie bardzo dobre i konstruktywne rozwiązania. Wszystkie osoby, które otrzymały teki ministerialne mają duże doświadczenie rządowe. To między innymi minister zdrowia Łukasz Szumowski, który jest wysokiej klasy specjalistą, lekarzem kardiologiem, pełnił również funkcję wiceministra nauki i szkolnictwa wyższego -podkreślił poseł.
Zdaniem Krzysztofa Lipca nawet, jeśli nazwisko nowego ministra zdrowia, dla niektórych jest zaskoczeniem, to z pewnością jest to zaskoczenie pozytywne. Dobrym prognostykiem jest również mianowanie do kierowania ważnymi resortami – obrony narodowej i spraw zagranicznych – bardzo doświadczonych polityków.
– Profesor Łukasz Szumowski to doświadczony lekarz i polityk. On jest w stanie zapanować nad tym, aby w służbie zdrowia zaprowadzić spokój. To bardzo newralgiczna działka w administracji rządowej, bo przecież tu liczy się życie ludzkie. Uważam, że jest szansa na porozumienie – dodał.
Dominik Tarczyński, poseł PiS stwierdził na antenie Radia Kielce, że nowi ministrowie stanowią świetną drużynę, która da rządowi świeżość i nową siłę.
– Ci ludzie będą realizować to, co teraz jest potrzebne Polsce. Cieszę się z tych nominacji, szczególnie jeśli chodzi o Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zdaniem parlamentarzysty swoją pracę dobrze wykona profesor Jacek Czaputowicz, szef MSZ, bowiem w jego opinii to „urodzony dyplomata”.
Poza tym Joachim Brudziński też sprawdzi się w nowej roli, czyli szefa MSWiA. To osoba bardzo doświadczona, która będzie mogła teraz służyć naszej ojczyźnie. Jeszcze raz podkreślam, to świetna drużyna i jestem bardzo zadowolony z tych zmian – stwierdził poseł Dominik Tarczyński.
– Ważne dla nas jest to, że ten czas oczekiwania dobiegł końca i zostali wyłonieni nowi ministrowie, którzy będą odpowiedzialni za poszczególne resorty i będą wspólnie z premierem Morawieckim realizować wszystkie te zadania na arenie międzynarodowej i krajowej – powiedział poseł PSL Kazimierz Kotowski.
Jak dodał, potrzebna była zmiana oraz ocieplenie wizerunku rządu. – Kwestia proponowanych rozwiązań w tych obszarach, które budziły wiele wątpliwości i samemu premierowi Morawieckiemu stwarzałyby o wiele trudniejszą sytuację przy rozpoczynającej się wizycie w Brukseli i nie tylko.
Według parlamentarzysty, rekonstrukcja rządu może był pierwszym sygnałem to poprawy wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. – Za tym muszą iść określone działania, rozmowy. Z drugiej strony, będzie łatwiej premierowi, bo nie będą go obciążali ministrowie, którzy przez dwa lata byli w wielu kwestiach kontrowersyjni, a ich decyzje budziły wiele sprzeciwów, nie tylko wśród opozycji, ale także tych, którzy tworzą Parlament Europejski – podkreślił.
Anna Krupka, poseł PiS stwierdziła na antenie Radia Kielce, że decyzje personalne w rządzie są podporządkowane nowym wyzwaniom czekającym nasz kraj.
Parlamentarzystka powiedziała, że cieszy ją także nominacja na ministra rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, który ma „duży sentyment do ziemi świętokrzyskiej”. Zdaniem posłanki nowy minister będzie wspierał inwestycje w naszym regionie.
– Dziękujemy ministrom, którzy dwa lata ciężko pracowali, ale musimy pamiętać, że nie są powoływani sami dla siebie, ale po to, aby realizować program Prawa i Sprawiedliwości z którym szliśmy do wyborów parlamentarnych – mówi poseł Anna Krupka.
Poseł Marzena Okła-Drewnowicz wyraziła satysfakcję z odwołania z funkcji ministrów: Antoniego Macierewicza, Konstantego Radziwiłła i Jana Szyszko. W jej ocenie szkodzili oni rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Posłanka żałuje, że odwołano także Annę Streżyńską, którą określiła mianem najjaśniejszej postaci w rządzie przed rekonstrukcją.
Poseł Marzena Okła-Drewnowicz uważa, że rekonstrukcja rządu niewiele zmieni, ponieważ część osób, jak np. Mariusz Błaszczak nadal pozostają w składzie rządu, a jedynie otrzymali nowe funkcje. W jej ocenie niewiele zmieni też powołanie na ministra spraw wewnętrznych i administracji Joachima Brudzińskiego, który dotąd był wicemarszałkiem Sejmu.
Poseł pozytywnie odniosła się natomiast do nominacji na ministra rozwoju Jerzego Kwiecińskiego, którego określiła mianem człowieka merytorycznego. W jej ocenie pozostałe nominacje to duży minus albo znak zapytania.
Według poseł Marzeny Okły-Drewnowicz znaczący jest także dzień, w którym dokonuje się rekonstrukcja rządu. Dziś premier Mateusz Morawiecki odbywa ważne rozmowy w Brukseli.
– Porozumienie jest bardzo zadowolone z wyników rekonstrukcji – powiedział na naszej antenie Michał Cieślak, przedstawiciel ugrupowania. Jak podkreślił, nowe powołania to także niespodzianki.
– Przede wszystkim Krzysztof Szczerski nie objął teki Ministerstwa Spraw Zagranicznych i funkcji wicepremiera. Drugie zaskoczenie, to zmiany resortu gospodarki i podział na dwa ministerstwa o bardzo podobnych, czy rozszerzonych kompetencjach. To pokazuje, że kolejne dwa lata obecnej kadencji to będą dwa lata bardzo poważnych inwestycji i zmian w prawie gospodarczym i postępowaniu administracyjnym. Tu nas czekają bardzo duże zmiany w kontekście rozwoju państwa i zmian legislacyjnych – podkreślił.
Jak dodał, zaskoczeniem dla opinii publicznej jest z pewnością odwołanie Ministra Obrony Narodowej, Antoniego Macierewicza i powołanie w to miejsce Mariusza Błaszczaka z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
– Uważam, że to dobra zmiana, bo minister Błaszczak dotychczas jako szef swojego resortu radził sobie bardzo dobrze, a MSWiA jest ministerstwem o bardzo szerokim profilu działalności. Są to w zasadzie wszystkie służby włącznie z Wywiadem, Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralnym Biurem Śledczym, Policją, więc podlegające państwu, które były bardzo dobrze zarządzane przez ministra Błaszczaka, To daje gwarancję tego, że MON będzie dobrze zarządzane, zgodnie z oczekiwaniami społecznymi. Joachim Brudziński, który został szefem MSWiA sprawdził się jako marszałek, więc myślę, że możemy być spokojni – powiedział.
Michał Cieślak odniósł się także do zmiany na stanowisku Ministra Zdrowia. – To bardzo trudne ministerstwo, ale profesor Szumowski ma bardzo dobre rekomendacje, doświadczenie i przede wszystkim wiedzę. Trzeba zwrócić uwagę na jego bardzo bogate CV i kwestię związaną z prawami medycyny, innowacji i technologii, które w jego życiorysie są bardzo widocznie. Mam nadzieję, że to doświadczenie przełoży się na poprawę sytuację służby zdrowia. Myślę, że jest to również ukłon premiera Morawieckiego w stronę lekarzy i pielęgniarek. Oczekujemy, że tu szybko zostaną podjęte dobre decyzje – powiedział Michał Cieślak.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości poseł Marek Kwitek, stwierdził, że rząd po rekonstrukcji będzie kontynuował program, który przygotował dla Polski obóz Zjednoczonej Prawicy.
– Nowi ministrowie, którzy zostali powołani są dobrymi fachowcami i dobrymi organizatorami. Sytuacja w jakiej jesteśmy wymagała tych zmian i jestem przekonany, że zostały one podjęte w dobrym momencie i przyniosą tylko pozytywne skutki.
Zdaniem parlamentarzysty w nowym rządzie jest kilka niespodzianek, jednak wejście do rady ministrów osób doświadczonych takich jak Joachim Brudziński nowy szef MSWiA czy Henryk Kowalczyk odpowiedzialny za resort środowiska, gwarantuje ich stabilne działanie.
Wokół kilku ministrów mogły być kontrowersje, jednak jestem pewny, że zmiany które się dokonały spowodują, że rząd będący biało- czerwoną drużyną, jeszcze lepiej poradzi sobie ze wszystkimi problemami zarówno w polityce krajowej jak i zagranicznej- komentuje Marek Kwitek.
Także Adam Cyrański, poseł Nowoczesnej pozytywnie ocenił zmiany w Rządzie. Każdemu należy dać szansę – stwierdził parlamentarzysta.
– Premier Morawiecki otoczył się ludźmi, których znał i z którymi współpracował. Rekonstrukcja świadczy o zwartości jego decyzji i konsekwentnej realizacji założonych celów. Przykładem tego jest podział resortu gospodarki na dwa ministerstwa i mianowaniu ich szefami dotychczasowych wiceministrów swoich najbliższych współpracowników. To przejaw zaufania i przygotowanie resortów do realizacji programu odpowiedzialnego rozwoju – stwierdził poseł Adam Cyrański.
Maria Zuba, poseł PiS twierdzi, że zmiany w rządzie to odpowiedź na priorytety, którym w najbliższym czasie chce poświęcić się premier Mateusz Morawiecki. Zdaniem parlamentarzystki nowi ministrowie mają odpowiednie doświadczenie i dotychczas sprawdzili się w sprawowanych funkcjach. – Myślę, że są to optymalne zmiany, które gwarantują nam, że rozpoczęty przez premier Beatę Szydło program będzie kontynuowany – ocenia poseł Maria Zuba.
Parlamentarzystka wyraża także nadzieję, że zmiany w kraju będą zachodzić jeszcze szybciej, a Polsce będzie łatwiej prowadzić dialog z innymi państwami. – Cieszę się, że kończy się dyskusja wokół zmian w rządzie i mamy gotowy zespół do pracy na rzecz Polski – mówi poseł Maria Zuba.
Zdaniem Jacka Włosowicza, senatora Solidarnej Polski, rekonstrukcja nie była zaskoczeniem, a zmiany w rządzie w trakcie kadencji po wykonaniu pewnych zadań są czymś naturalnym, wręcz oczekiwanym, aby móc rozpocząć nowe rozdanie. – Zmiany dobrze odzwierciedlają, kwestie polityczne. Prawo i Sprawiedliwość które wraz z Solidarną Polską i Porozumieniem tworzą rząd Zjednoczonej Prawicy biorą solidarnie odpowiedzialność za dalsze reformy i rozwój kraju.
Jak podkreśla świętokrzyski parlamentarzysta, należy zwrócić uwagę, że nowy skład rady ministrów to efekt rozmów i negocjacji Matusza Morawieckiego z prezydentem Andrzejem Dudą.
Jarosław Rusiecki, senator Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący senackiej Komisji Obrony, podkreśla, ze rekonstrukcja to nowe otwarcie dla polskiego rządu.
– Nowy skład Rady Ministrów pokazuje, że sprawy gospodarcze i polityka międzynarodowa będą w tym momencie kluczowe dla Polski. Jednocześnie gabinet premiera Morawickiego gwarantuje kontynuacje już rozpoczętych programów społecznych, których celem jest troska o potrzeby ludzi najbiedniejszych.
Senator Rusiecki odnosząc się do odwołania ze stanowiska szefa MON Antoniego Macierewicza, stwierdził, że tak jak w ciągu ostatnich dwóch lat, jego wiedza i potencjał będą nadal wykorzystywane dla dobra i bezpieczeństwa naszego kraju.
Zdaniem Krzysztofa Słonia, senatora PiS, jesteśmy świadkami zapowiadanych zmian i rekonstrukcji rządu. Zmiany na stanowiskach ministrów oraz funkcjonowaniu poszczególnych resortów mają na celu zwiększenie efektywności działań rządu na półmetku swojej kadencji.
– Nowi ministrowie, to ludzie oddani dla sprawy naszej ojczyzny. To osoby, które będą realizować w pełni powierzone im zadania, obiecane dla obywateli przez obóz Zjednoczonej Prawicy. Jestem przekonany, że sukces tego rządu przełoży się na sukces Polski i Polaków – mówi.
Krzysztof Słoń ma nadzieję, że te zmiany przyczynią się do tego, że rząd będzie z jeszcze większym zaangażowaniem i zapałem realizował nowe cele i priorytety.
Zdaniem posła Artura Gierady, przewodniczącego świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej, nie ma wątpliwości, że w głównej mierze wpływ na wybór nowych ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego miał prezes Jarosław Kaczyński.
– Finał spektaklu zwanego rekonstrukcją rządu, który trwał od kilku tygodni miał odciągnąć uwagę opinii publicznej od kilku ważnych kwestii. To między innymi budżet, który był dziś dyskutowany w sejmie bez udziału ministra finansów, czy też spotkanie na szczycie w Brukseli premiera Morawieckiego – dodaje poseł.
Jak podkreśla świętokrzyski parlamentarzysta, większość osób, które pożegnały się ze swoimi stanowiskami nie była dobrymi ministrami, zdarzały się jednak wyjątki, jak chociażby w przypadku minister Anny Streżyńskiej, która została odwołana tylko dlatego, że sprzeciwiała się m.in. ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa.
– Niepokoi mnie również przekazanie ważnych resortów siłowych, ministerstwa obrony narodowej i spraw wewnętrznych osobom z najbliższego otoczenia prezesa Jarosława Kaczyńskiego – mówi poseł.
Artur Gierada zaznaczył, że obecny rząd Prawa i Sprawiedliwości jest największym gabinetem po 1989 roku, żaden rząd nie miał tylu ministrów i wiceministrów, co przekłada się bezpośrednio na jego koszty utrzymania i administrację.
Rekonstrukcję rządu Mateusza Morawieckiego dobrze ocenia przewodnicząca świętokrzyskich struktur Kukiz15. W rozmowie z Radiem Kielce Magdalena Fogiel-Litwinek stwierdziła, że w ostatnim czasie żaden z ministrów nie mógł spokojnie pracować ze względu na nieustające medialne i polityczne spekulacje, co do zmian w gabinecie premiera.
– Z tego względu ministrowie nie mogli czynić długofalowych planów pracy swoich resortów, nie będąc pewnymi, czy zachowają stanowiska. Dobrze zatem, że do tej zmiany doszło – powiedziała działaczka Kukiz15.
Magdalena Fogiel-Litwinek stwierdziła, że zmiany personalne w poszczególnych resortach nie mają dla jej ugrupowania większego znaczenia.
– Najważniejsze jest bowiem wywiązanie się z obietnic danych społeczeństwu – zaznaczyła. – Oczekujemy, że będzie zmniejszony tak zwany mały ZUS dla przedsiębiorców, bo na przykład w Anglii ta opłata wynosi w przeliczeniu 60 złotych. Powinna być także podniesiona kwota wolna od podatku, by ułatwić funkcjonowanie małym przedsiębiorcom – powiedziała.
– Najpilniejszą i wręcz zaognioną sprawą jest teraz reforma służby zdrowia. Nowy minister jest świetnym lekarzem, ale, czy okaże się równie dobrym menadżerem, to pokażą najbliższe tygodnie i miesiące. Mam nadzieję, że minister spełni nasz postulat. Oczekujemy, że pod auspicjami prezydenta Andrzeja Dudy zwołany zostanie okrągły stół, dotyczący reformy służby zdrowia, z udziałem środowisk medycznego, pacjentów i politycznego – dodała.
Przewodnicząca świętokrzyskich struktur Kukiz15 dodała, że jej ugrupowanie daje zielone światło Mateuszowi Morawieckiemu i jego rządowi i życzy sukcesów w realizacji obietnic wyborczych.