11 listopada, jak co roku czcimy wielu bohaterów. Jeden wśród nich jest jednak szczególny. To on poprowadził Polaków do niepodległości. Niby wszystko o nim wiemy, uczyliśmy się w szkole, dorastaliśmy w cieniu przekazywanej poza oficjalnym nurtem legendy. Patrzy na nas z pomników, ale co kryje się za jego chmurnym spojrzeniem i wąsami?
By odkryć tajemnice Marszałka Radio Kielce przejechało ponad 700 kilometrów do Zułowa w dawnym powiecie święciańskim, na obecne pogranicze litewsko-białoruskie, do miejsca w którym stał dwór Marii z Bilewiczów i Józefa Wincentego Piłsudskiego. Tam właśnie 150 lat temu, 5 grudnia 1867 roku urodził się Józef Klemens Piłsudski.
Dwór spłonął w 1874 roku a rodzina Piłsudskich przeniosła się w całości do Wilna, pozostała jednak przestrzeń, którą po odzyskaniu przez Polskę niepodległości postanowiono odbudować. W 1937 roku w miejscu, gdzie stała kołyska z maleńkim Piłsudskim, posadzono dąb pamięci. Przygotowano też koncepcję architektoniczną, której realizację przerwał wybuch II wojny światowej.
W latach powojennych Sowieci zrobili wiele, by Zułów wymazać z pamięci. W miejsce dworu zbudowano kołchoz z wielkimi fermami, całość zalano betonem i zwierzęcymi odchodami. Na szczęście przetrwało drzewo upamiętniające twórcę polskiej niepodległości.
Po 1991 roku, kiedy Litwa odzyskała niepodległość, staraniem Związku Polaków na Litwie, Zułów powrócił w polskie ręce i od 15 lat przywracana jest mu dawna forma. Opowiada o tym w rozmowie z Radiem Kielce Michał Mackiewicz, prezes Związku Polaków na Litwie, z którym spotkaliśmy się na terenie dawnego dworu.
Posłuchaj rozmowy z Michałem Mackiewiczem, prezesem Związku Polaków na Litwie
Dla większości Polaków miejscem najmocniej kojarzącym się z Józefem Piłsudskim jest jednak Sulejówek. Podwarszawska miejscowość, w której w latach 1923-1926 mieszkał i krytycznie oceniał ówczesną rzeczywistość były już Naczelnik Państwa. To stąd wyruszył do Warszawy w maju 1926 roku, by odzyskać władzę w kraju.
Tam właśnie powstaje Muzeum Józefa Piłsudskiego. A jego dyrektorem został wnuk Marszałka – Krzysztof Jaraczewski. W rozmowie z Radiem Kielce opowiedział on o przyświecającej twórcom koncepcji tego miejsca i zastanawiał się, w jaki sposób najlepiej czcić jego pamięć.
Posłuchaj rozmowy z Krzysztofem Jaraczewskim, wnukiem Józefa Piłsudskiego, dyrektorem Muzeum w Sulejówku
Po śmierci Józefa Piłsudskiego 12 maja 1935 roku jego ciało pochowano na Wawelu, w krypcie Srebrnych Dzwonów. Zgodnie z wolą Marszałka jego serce spoczęło natomiast na wileńskiej Rossie, na środku cmentarza wojskowego z żołnierzami poległymi w walkach o miasto w 1919 roku, w krypcie, w której złożono również prochy jego matki Marii z Bilewiczów Piłsudskiej.
Historię, jak doszło do stworzenia tego miejsca, które do dnia dzisiejszego pozostaje jednym z najważniejszych symboli polskości, opowiedział Radiu Kielce prof. Jarosław Wołkonowski, wileński historyk, prodziekan filii Uniwersytetu w Białymstoku w Wilnie.