W 7. kolejce III ligi Spartakus Daleszyce przegrał na wyjeździe z liderem Resovią Rzeszów 1:2 (1:2). Goście objęli prowadzenie w 3′ po golu strzelonym przez Bartosza Sota. W 18′ minucie wyrównał Przemysław Pyrdek. Ten sam piłkarz w 34′ ustalił wynik spotkania.
– Jeszcze przed przerwą mogliśmy wyrównać, ale rzutu karnego nie wykorzystał Michał Jeziorski. Jestem jednak zadowolony z postawy mojej drużyny. W drugiej połowie byliśmy stroną przeważającą. Stwarzaliśmy sobie sytuacje pod bramkę rywala, ale znów raziliśmy nieskutecznością – ocenił trener Spartakusa Arkadiusz Bilski. – Zaprezentowaliśmy ambicję, wolę walki, niezłą grę. Zabrakło niestety strzelonych goli – dodał.
W kolejnym meczu o ligowe punktu Spartakus Daleszyce zmierzy się przed własną publicznością z jednym z kandydatów do awansu Motorem Lublin.