Mieszkańcy gminy Chęciny upamiętnili polskich lotników. W uroczystościach w Polichnie, gdzie działała szkoła szybowcowa Polichno-Pińczów, wzięli udział m.in. emerytowani żołnierze, którzy służyli w dywizji powietrznodesantowej.
Jeden z nich, Marian Moskal podkreślał, że upamiętnienie polskich lotników walczących za Ojczyznę jest bardzo ważne. – W Polichnie stawiano pierwsze kroki szkolnictwa pilotowego. Gdyby nie tamci piloci, ich wzór, odwaga, my byśmy pewnie nie skakali – dodał emerytowany żołnierz.
W Polichnie, w miejscu, gdzie dziś znajduje się tablica pamiątkowa, usytuowany był niegdyś pas startowy szkoły szybowcowej. W 1931 roku studenci z Warszawy odkryli tu dobre warunki do lotnictwa szybowcowego. Rok później powstała elitarna szkoła, kształcąca późniejsze asy polskiego lotnictwa. Jej absolwenci walczyli w powietrzu na wielu frontach II wojny światowej.
– Jednym z wielu wybitnych lotników, którzy zdobywali tu pierwsze szlify był generał Stanisław Skalski, który podczas II wojny światowej odznaczył się największą liczbą zestrzeleń wśród polskich pilotów. Co roku mieszkańcy gminy gromadzą się przy pomniku lotników, by oddać cześć wychowankom szkoły i ich instruktorom – powiedział w trakcie uroczystości burmistrz Chęcin Robert Jaworski. – To niezwykłe, że w niewielkiej miejscowości w gminie Chęciny przez wiele lat przed wojną i po wojnie działała tak ważna szkoła dla polskiego lotnictwa. Ważne jest przekazywanie wiedzy o szkole oraz o jej wychowankach kolejnym pokoleniom, żeby pamięć o tej historii została zachowana – dodawał.
W uroczystości co roku angażują się uczniowie szkoły w Polichnie, której patronem jest gen. Stanisław Skalski. – Wartości polskich lotników towarzyszą uczniom w ciągu całego roku, podczas akademii, konkursów szkolnych i dni patrona – powiedziała Joanna Jawornik, dyrektor szkoły w Polichnie. Niektórzy z absolwentów zainspirowali się tymi wartościami. Jeden z nich podjął szkolenie szybowcowe.
Szkoła szybowcowa w Polichnie działała od 1932 roku.