Szwecja, która jest aktualnym młodzieżowym mistrzem Europy w piłce nożnej, nie ukrywa, że będzie walczyć o obronę tytułu podczas rozgrywanego w Polsce turnieju. Dwa kluby są tak pewne gry swoich piłkarzy w finale, że przesunęły mecz ligowy.
Spotkanie Djurgardens IF – Kalmar FF zaplanowane na 1 lipca zostało przesunięty o dwa dni. Powodem jest, jak wyjaśnili działacze Djurgardens IF, obecność trzech piłkarzy klubu w reprezentacji.
„Finał MME zostanie rozegrany 30 czerwca, więc nasi zawodnicy będą po turnieju w Polsce zmęczeni, a jeszcze czeka ich podróż do domu. Dlatego przesunęliśmy mecz na 3 lipca tak, aby uniknąć poważnego osłabienia zespołu w ważnym meczu ligowym” – wyjaśnił prezes Djurgardens IF Henrik Berggren.
Kalmar FF natychmiast zgodził się na propozycję rywala tłumacząc, że „jeden z naszych najlepszych piłkarzy również jest w drużynie narodowej”.
Szwedzkie media skomentowały, że oba kluby są nieskromnie pewne gry w Szwecji w finale MME i ostrzegły przed zbyt wielką pewnością siebie.
Dziennik „Aftonbladet” skomentował, że sytuacja jest kuriozalna, ponieważ „mecze przesuwa się zwykle z powodów wyższej konieczności, a nie z powodu wyników turnieju, który się jeszcze nie odbył”.
Szwecja w grupie A zmierzy się z Polską, Anglią i Słowacją. Na inaugurację reprezentacja „Trzech Koron” zmierzy się na „Kolporter Arenie” w Kielcach z „Synami Albionu”.