Piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce po raz czternasty w historii, a szósty z rzędu zdobyli tytuł mistrza Polski. W rewanżowym meczu finału PGNiG Superligi kielczanie pokonali Orlen Wisłę Płock 31:29 (17:14). W pierwszym, rozegranym w Płocku spotkaniu, także lepsi byli kielczanie, którzy zwyciężyli 25:24.
Wynik sobotniego meczu otworzył Michał Jurecki, po chwili wyrównał Mateusz Piechowski. W kieleckiej bramce świetnie bronił Sławomir Szmal i w dużej mierze dzięki jego interwencjom gospodarze po rzucie Reichmanna wyszli w 10. na trzybramkowe prowadzenie (5:2). Płocczanie razili nieskutecznością w ataku, a po golu Jureckiego przewaga Vive wynosiła już cztery bramki (8:4). W 22. po raz pierwszy zaiskrzyło na parkiecie, w efekcie czego Bombac otrzymał dwie, a Duarte cztery minuty kary. W 26. Szmal obronił rzut karny w wykonaniu Ghionei. Do przerwy kielczanie wygrywali 17:14.
Druga połowa rozpoczęła się od celnego trafienia Rochy. Po chwili 18 gola zdobył Jurecki, a dodatkowo Racotea otrzymał dwie minuty kary. Po golu Reichamnna do pustej bramki (wycofany bramkarz gości) Vive znów objęło prowadzenie czterema golami (19:15). Trzy kolejne bramki dorzucili jednak płocczanie i przewaga kielczan stopniała do jednego gola (19:18). W 43. czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymał Duarte. 21 gola zdobył po kontrze Strlek i Vive prowadziło 21:19. Reichmann wykorzystał kontrę i dał prowadzenie swojemu zespołowi 23:20. Goście zaczęli mylić się w ataku, a Vive powiększało przewagę (24:20 po golu Bieleckiego z karnego). Ale Wisła ani myślała odpuszczać. Goście zmniejszyli różnicę do dwóch trafień. Na cztery minuty przed końcem meczu ze skrzydła trafił Reichmann i Vive prowadziło 28:25. Gdy ten sam zawodnik zdobył 30 gola i Vive wygrywało 30:27, stało się jasne, że nic w tym meczu złego gospodarzom się nie przytrafi. Już do końca spotkania kielczanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i w efekcie zwyciężyli 31:29. A po chwili na parkiecie rozpoczęła się wielka radość ze zdobycia 14 w historii, a szóstego z rzędu tytułu mistrza Polski.
Po kilkunastu minutach rozpoczęła się ceremonia dekoracji. Najpierw srebrne medale zawisły na szyjach zawodników i sztabu szkoleniowego Wisły Płock. Następnie, w okolicznościowych koszulkach na parkiecie pojawili się kielczanie, którym po kolei zostały wręczone złote medale mistrzostw Polski. Za MVP finałów PGNiG uznano Tobiasa Reichmanna, a po chwili okazały puchar za zdobycie tytułu mistrza Polski trafił w ręce kapitana Vive Michała Jureckiego. Wystrzeliły korki od szampanów, a parkiet pokryło „żółto-biało-niebieskie” konfetti. Po ceremonii na parkiecie, feta przeniosła się przed halę.
Posłuchaj relacji Marka Cendera:
Vive Tauron Kielce – Orlen Wisła Płock 31:29 (17:14)
Vive Tauron: Szmal, Ivić – Jachlewski, Strlek 1, Bombac 3, Chrapkowski, Bielecki 8 (6), Jurkiewicz, Zorman 3, Jurecki 6, Reichmann 6, Djukić 2, Aginagalde 2, Kus.
Orlen Wisła: Corrales, Wichary, Morawski – Wiśniewski 1, Mihić 3, Racotea 3, Duarte 1, Pusica, Żytnikow 6, Tarabochia 4, de Toledo, Ghionea 3 (3), Daszek 2 (2), Piechowski 1, Rocha 5.
Karne: Vive: 6/6, Wisła: 5/6.
Kary: Vive: 18 minut, Wisła: 18 minut
Sędziowali: Andrzej Chrzan, Michał Janas (Tarnów).
Widzów: 4200.