Siódme zwycięstwo z rzędu na własnym stadionie odnieśli piłkarze Korony Kielce. W meczu zamykającym 28.kolejkę LOTTO ekstraklasy „żółto – czerwoni” wygrali na „Kolporter Arenie” z Ruchem Chorzów 1:0 (0:0). Gola na wagę bardzo cennych trzech punktów strzelił, po podaniu Estończyka Kena Kllaste, Marokańczyk Nabil Aankour.
– W Kielcach zawsze rozgrywamy niesamowite mecze. Zapadają one na długo w pamięci. Z Ruchem prowadziliśmy grę. Rzadko się zdarza, że Korona przez cały mecz przebywa na połowie przeciwnika. Trudno było rozmontować defensywę chorzowian, ale stworzyliśmy sobie kilka doskonałych sytuacji. Trzeba jednak pochwalić bramkarza Libora Hrdličkę, który interweniował z dużym wyczuciem – powiedział pomocnik Korony Mateusz Możdżeń.
– To było bardzo ważne zwycięstwo. Cieszy mnie przede wszystkim styl w jakim je odnieśliśmy. Pod względem taktycznym rozegraliśmy jeden z lepszych meczów. Wyglądaliśmy świetnie i naprawdę gratuluję zawodnikom – stwierdził trener „żółto – czerwonych” Maciej Bartoszek.
Kielczanie mają w dorobku 38 punktów i awansowali na 6.miejsce w tabeli. Za tydzień zmierzą się na wyjeździe z mistrzem Polski Legią Warszawa, która ma na koncie 54 punkty i jest druga. Jeden punkt więcej ma prowadząca Jagiellonia Białystok.