– Każdemu meczowi towarzyszyć będzie teraz coraz większa presja – uważa trener piłkarzy Korony Maciej Bartoszek. Do końca sezonu zasadniczego LOTTO ekstraklasy zostały już tylko trzy kolejki. Mimo porażki we Wrocławiu ze Śląskiem, kielczanie utrzymali ósmą lokatę w tabeli, ale miejsca na ewentualne błędy już nie mają.
– Rozgrywki weszły w decydującą fazę. Na boiskach widać ciążącą na piłkarzach presję. Skupiamy się jednak na pracy, którą musimy wykonać przed najbliższym meczem. W Kielcach musimy zapunktować – dodał kielecki szkoleniowiec.
Po rozegraniu 30.kolejek tabela LOTTO ekstraklasy zostanie podzielona na grupy mistrzowską i spadkową. Pierwsza ósemka zagra o medale, druga o ligowy byt. Korona ma w dorobku 35 punktów i zajmuje obecnie ósme miejsce. Tyle samo ma na koncie dziewiąta Wisła Płock. Siódmy Bruk – Bet Termalica Nieciecza zgromadziła 36 punktów.
– Jeżeli będziemy punktować systematycznie, nawet tylko przed własną publicznością, to powinno wystarczyć. Rywale grają między sobą i będą jeszcze punkty tracić. Najważniejsze są jednak nasze wygrany na „Kolporter Arenie” – stwierdził Maciej Bartoszek.
Do końca sezonu zasadniczego Korona zmierzy się przed własną publicznością z Ruchem Chorzów i Bruk – Bet Termaliką. Na wyjeździe kielczanie spotkają się z mistrzem Polski Legią Warszawa.
To czwarty sezon obowiązywania w ekstraklasie systemu rozgrywek ESA 37. „Żółto – czerwoni” trzykrotnie rywalizowali w grupie spadkowej.