Przyroda po zimowej przerwie powoli budzi się do życia. Założyciel „Ptasiego azylu” Janusz Wróblewski informuje, że z obserwacji ptaków wynika, iż niebawem rozpocznie się wiosna.
– Na zewnątrz już słyszę piękny śpiew Sikory Bogatki, to dla mnie pierwsza oznaka tej pory roku, bo dźwięk ten rozlega się zawsze pod koniec lutego. Obcy bocian przyleciał do mnie już tydzień temu. Poza tym śpiewają kosy, drozdy. Przyleciały także szpaki, które zajmują gniazda. Z kolei sroki i gawrony kończą już budowę swoich domów – zaznacza założyciel „Ptasiego azylu”.
Janusz Wróblewski podkreśla, że nadal brakuje jednak ptaków owadożernych. Teraz przylatują te, które poradzą sobie, gdy nie ma śniegu chodzą po trawie, po drzewach skaczą i tam są dla nich jakieś świeże pędy roślin. Pojawiły się także pierwsze owady. Na przełomie marca i kwietnia powinny z kolei przylecieć skowronki. Ptaki owadożerne, m.in. jaskółki przylatują zazwyczaj 10 kwietnia, jeśli przez kilka dni z rzędu jest słoneczna i ciepła pogoda – dodaje Janusz Wróblewski.
Wiosnę czują także jeże, które spędzały zimę w „Ptasim azylu”. Jak podkreśla Janusz Wróblewski, wszystkie osobniki już się przebudziły w drugiej połowie lutego.
Azyl położony jest we wsi Ostrów w gminie Chęciny. Trafiają tam głównie ptaki, które zostały ranne. Większość z nich po zakończeniu leczenia, wypuszczana jest na wolność.