Bardzo duży krok w kierunku Superligi uczyniły piłkarki ręczne Korony Handball, które na inaugurację drugiej rundy pierwszoligowego sezonu pokonały bezpośredniego rywala w walce o awans Ruch Chorzów 29:26.
– Do rozegrania pozostało nam jeszcze dziewięć meczów. Nie możemy sobie pozwolić na wpadkę – powiedział trener kielczanek Tomasz Popowicz. – Nie możemy zakładać, że gdzieś będzie można odpuścić czy mniej się skoncentrować. Każda utrata punktów, to jest później liczenie na innych, a jak się to kończy przekonaliśmy się w poprzednim sezonie – dodał 31-letni szkoleniowiec.
Przed rokiem Koronie Handball do awansu zabrakło zaledwie punktu, a kielczanki straciły kilka „oczek” w starciach z teoretycznie słabszymi rywalkami. Teraz ma być inaczej, a szczypiornistki są mentalnie przygotowane na Superligę.
– To jest bardzo poukładany zespół. Mimo, że piłka ręczna w I lidze w Polsce jest amatorska, to wszystkie moje zawodniczki żyją i pracują jak profesjonalistki – stwierdził Tomasz Popowicz.
Korona Handball zajmuje obecnie drugie miejsce w tabeli I ligi. Do lidera MTS Kwidzyn traci 2 punkty. Do starcia między tymi drużynami dojdzie w Kielcach pod koniec kwietnia. Pierwsze spotkanie zakończyło się porażką kielczanek 18:27.