Kolejna rozprawa w procesie Piotra K., oskarżonego o zabójstwo kibica Korony, odbyła się przed Sądem Okręgowym w Kielcach. Mężczyzna odpowiada również za usiłowanie zabójstwa innego kibica kieleckiego klubu oraz dokonanie rozboju na fanach Korony. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Dziś przed sądem zeznawało 3 świadków. Byli to fani Korony, którzy feralnego dnia, we wrześniu 2007 roku pojechali na osiedle Bocianek, gdzie miało dojść do pierwszej konfrontacji z kibicami Wisły Kraków. Z ich wypowiedzi wynika, że po wygranym meczu z Legią Warszawa, kieleccy kibice wspólnie świętowali zwycięstwo w centrum miasta. W pewnym momencie lokal obiegła informacja o tym, że na osiedlu Bocianek przebywa grupa kibiców z Krakowa. Kielczanie szybko opuścili lokal i dwoma samochodami pojechali w stronę osiedla.
Tam spotkali grupkę kibiców Wisły, którzy przed nimi uciekli. Do kolejnego incydentu doszło tego samego wieczoru, w okolicach budynku Exbud. Dwie grupy spotkały się na alei Solidarności, fani kieleckiego klubu wycofali się, ponieważ jeden z nich krzyknął, że przeciwnicy mają kije i trzonki od siekier. Fani Korony wbiegli do dwóch zaparkowanych aut, pasażerowie Volkswagena zdołali szybko odjechać z miejsca zdarzenia.
Drugi samochód jeszcze przez chwile pozostał na miejscu, prawdopodobnie wtedy przez otwartą szybę, oskarżony Piotr K. zadał śmiertelny cios nożem Karolowi Pirógowi. Chłopak zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Poszukiwania Piotra K. trwały 8 lat. Został zatrzymany w Anglii. Oskarżony przyznaje się tylko do rozboju na fanach Korony. Obecnie przebywa w areszcie tymczasowym. Od początku września był pod obserwacją psychiatryczną, która wykazała, że w chwili popełnienia czynu był poczytalny.