Straż Miejska w Kielcach angażuje się w walkę ze smogiem. Codziennie na ulice miasta wyjeżdżają cztery Patrole Eko, czyli takie, których celem jest sprawdzenie, czy w piecach nie są spalane wszelkiego rodzaju odpady. Jak poinformowała Maria Plutka rzecznik prasowy kieleckiej Straży Miejskiej, kontrole nie dotyczą tylko osiedli domków jednorodzinnych. Często sprawdzane są też różne zakłady pracy, które mogą być dogrzewane piecami. Chodzi między innymi o warsztaty samochodowe.
Powodem wezwań jest bardzo często gęsty, czarny dym, wydobywający się z kominów, albo nieprzyjemny zapach, który może sugerować, ze w piecach palone są np. plastikowe odpady. Jednak często kontrole nie potwierdzają wcześniejszych przypuszczeń, ponieważ jak się okazuje, problemem jest też słaba jakość opału, czyli węgla miału czy koksu.
W grudniu strażnicy przeprowadzili 23 kontrole, z czego potwierdziło się 8 przypadków. Przy podejrzeniu nieprawidłowości strażnicy pobierają próbki dymu i zawartości paleniska, które przekazywane są do ekspertyzy. W przypadku stwierdzenia, że w piecu spalane były odpady, które nie powinny się tam znaleźć strażnicy, mogą nałożyć mandat karny w wysokości 500 złotych.