Spór o demokrację parlamentarną zdominował dyskusję w Studiu Politycznym Radia Kielce. 11 stycznia, po niemal miesiącu od rozpoczęcia okupacji sali plenarnej sejmu przez opozycję, wznowione ma być posiedzenie izby. Czy posłowie zasiądą w ławach sejmowych i będą prowadzić merytoryczne obrady?
Lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec stwierdził, że rozumie istotę opozycji, jednak nie może zaakceptować blokowania przez nią funkcjonowania parlamentu. Próby nie dopuszczenia posłów do pracy i nazywanie tego obroną demokracji określił jako nieporozumienie. – W tych ostatnich dniach, jednego, wielkiego skandalu, kiedy została upowszechniona na sali sejmowej tzw. „Leperiada” w wykonaniu przecież cywilizowanych partii, to niechlubne działanie, polegające na zablokowaniu mównicy i fotela marszałka, to są rzeczy niesłychane. Ale dowodem na to, że w Polsce jest demokracja i ma się dobrze jest fakt, że tym ludziom nikt nie przeszkadzał – zaznaczył poseł.
Marzena Okła- Drewnowicz zamachem na demokrację nazwała głosowanie koalicji nad budżetem w sali kolumnowej sejmu. PiS ma wszystko: ma większość parlamentarną, ma swój rząd, swojego prezydenta, ale to widocznie jest za mało – dodała posłanka Platformy Obywatelskiej. PiS dokonało zamachu na Trybunał Konstytucyjny, teraz dokonuje pełzającego zamachu stanu – stwierdziła. Posłanka, komentując zarzut, że opozycja prowadzi fikcyjny protest, ponieważ sala sejmowa jest niemal pusta, co udowodnił w swoim nagraniu Dominik Tarczyński z PiS-u stwierdziła, że okupowanie izby prowadzone jest rotacyjnie.
Michał Piotrowski z Ruchu Kukiz15 powiedział, że jego ugrupowanie dystansuje się od tego sporu. Zgodził się, że reakcja marszałka sejmu na zachowanie posła Szczerby była zbyt emocjonalna. Dodał jednak, że określenie przez internautów protestu opozycji, jako CiaMajdan jest – jego zdaniem – trafione. „Mówicie, że bronicie demokracji, tymczasem strzelacie z armaty do wróbli” – powiedział działacz Kukiz15. Rząd PiS-u nie jest rządem moich marzeń, ale wybrany został przez Polaków, więc powinniśmy to uszanować – podkreślił. Zaznaczył jednak, że nie ma zgody na uchwalanie prawa w sposób inny niż tylko poprzez kartę do głosowania, zatem powinno się to czynić na sali plenarnej sejmu. Zapowiedział, że posłowie Ruchu Kukiz15 stawią się w komplecie w sejmie 11 stycznia.
Marek Kowalski z Nowoczesnej komentując nagranie Dominika Tarczyńskiego powiedział, że poseł PiS zrobił to specjalnie w chwili, kiedy na sali był tylko jeden członek opozycji, żeby zdyskredytować jej protest. Odpowiadając na pytanie, czy lider Nowoczesnej Ryszard Petru miał prawo wyjechać z kraju na wakacje w sytuacji, gdy jego ugrupowanie okupuje salę sejmową, stwierdził, że komentować można tylko sprawy merytoryczne, a nie prywatne.
Karol Kliś powiedział z kolei, że w ostatnim czasie narastają antagonizmy w polskim społeczeństwie, co znalazło swoje odzwierciedlenie w sejmie. Działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego dodał, że szef jego ugrupowania Władysław Kosiniak- Kamysz proponował pod koniec grudnia obu stronom spotkanie pojednawcze, którego efektem miało by być ponowne głosowanie nad budżetem 11 stycznia. Dodał, ze spór koalicji z opozycją nie jest POlsce potrzebny, bo nie wiadomo, jak może się skończyć.