Podbudowani zwycięstwem w Pucharze Polski z AZS Politechnika Warszawska 3:2 pojechali na mecz ligowy do Lubina siatkarze Effectora Kielce. Spotkanie z Cuprum rozpocznie się w sobotę o g. 17.00. Faworytem tego meczu na pewno są gospodarze, którzy zajmują 6 miejsce i mają 31 punktów. W poprzedniej kolejce, dzień przed Sylwestrem, pewnie pokonali we własnej hali BBTS Bielsko-Biała 3:0, ale ostatnio przydarzyła im się wpadka: przegrali u siebie w Pucharze Polski ze słabiutkim w tym sezonie Espadonem Szczecin 2:3. Dla kapitana Effectora Macieja Pawlińskiego ten mecz pucharowy Cuprum Lubin nie ma znaczenia.
– Oni zagrali drugą „szóstką”, więc nie można mówić o ich formie. Z nami wystawią podstawowy skład i na pewno będą chcieli, podobnie jak my, wygrać ten mecz. – powiedział Maciej Pawliński.
Effector w PlusLidze jest w dość trudnej sytuacji. Kielczanie przegrali ostatnich siedem spotkań i zajmują 12 miejsce w tabeli, ale do jedenastego MKS Będzin tracą już pięć punktów. – To będzie trudny mecz – podkreśla trener Effectora Adama Swaczyna.
W pierwszej rundzie lubinianie wygrali w Hali Legionów 3:2, będzie zatem okazja do rewanżu. Spotkanie 17 kolejki PlusLigi Cuprum Lubin – Effector Kielce w sobotę o godzinie 17.00.