Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu rozpoczną się przesłuchania personelu medycznego Szpitala Powiatowego w Starachowicach, który 2 listopada pracował na dyżurze na oddziale położniczo–ginekologicznym. Sprawa ma związek ze skandaliczną sytuacją, do której doszło tego dnia w lecznicy. Wówczas kobieta, bez opieki, urodziła martwe dziecko na szpitalnej podłodze.
Jak informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, sąd uchylił tajemnicę lekarską i zawodową lekarzy i pielęgniarek, którzy tego dnia byli na dyżurze. Teraz trzeba jeszcze poczekać do uprawomocnienia się tego postanowienia i jeżeli nie będzie odwołań, jeszcze w tym tygodniu prokuratura rozpocznie przesłuchania.
Jak dodaje Daniel Prokopowicz, zeznania personelu medycznego mogą się okazać kluczowe. – Będą to istotne dla sprawy czynności, ponieważ te osoby mają bezpośrednią wiedzę, o tym co działo się w tym krytycznym czasie na oddziale szpitala, gdzie przebywała pokrzywdzona – stwierdza Daniel Prokopowicz.
Jak informowaliśmy, po tragedii w starachowickim szpitalu wypowiedzenie z pracy otrzymało osiem osób, które 2 listopada przebywały na oddziale ginekologiczno–położniczym. Personel nie zgadza się jednak z dyrekcją szpitala, ponieważ twierdzi, że nie można w tej sytuacji stosować odpowiedzialności zbiorowej, dlatego zamierzają skierować sprawę do sądu pracy.