W czwartek na kieleckim cmentarzu „Piaski” archeolodzy oraz pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczną prace ekshumacyjne mające na celu odnalezienie zwłok żołnierzy podziemia niepodległościowego zamordowanych przez służbę bezpieczeństwa. Jak poinformował Leszek Bukowski z kieleckiej delegatury IPN – pierwszy etap prac poszukiwawczych jest już praktycznie zakończony. W ostatnich dniach pracownicy dotarli do kilkunastu jam grobowych, w czwartek będą chcieli odsłonić i przeszukać mogiły.
Jeśli uda się odnaleźć zwłoki to zostaną one przetransportowane do Zakładu Antropologii Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu, gdzie poddane zostaną badaniom dzięki, którym potwierdzona zostanie ich tożsamość.
Prace, jakie rozpoczęło Biuro Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej prowadzone są pod kierunkiem profesora Krzysztofa Szwagrzyk, który poszukiwania osób zamordowanych w czasach stalinowskich prowadzi od 2003 roku. Według ustaleń na „Kieleckiej Łączce” może spoczywać około 70 osób. Jednak ciała tylko kilku z nich mogą należeć do żołnierzy podziemia niepodległościowego. Reszta to skazani na śmierć kryminaliści lub osoby współpracujące w czasie wojny z Niemcami.
W naszym regionie drugim miejscem pochówku żołnierzy niezłomnych są Zgórskie lasy. Jak informowaliśmy – dwie kolejne mogiły zlokalizowali w ostatnich dniach przedstawiciele fundacji Niezłomni. Poszlaką dla poszukiwaczy okazały się łuski pochodzące z radzieckich karabinów i pistoletów. Za dwa tygodnie przedstawiciele fundacji powrócą do Kielc by w towarzystwie antropologa oraz archeologa rozkopać domniemane miejsca kaźni.