Około 400 nauczycieli z całego regionu protestowało przed Urzędem Wojewódzkim w Kielcach. To przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego, którzy nie zgadzają się na reformę edukacji przygotowaną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. ZNP najbardziej nie podoba się plan likwidacji gimnazjów. Jego efektem będzie wydłużenie nauki w szkole podstawowej o dwa lata, a w liceum i technikum o rok.
Wanda Kołtunowicz, prezes świętokrzyskiego okręgu ZNP przyznaje, że nauka w liceach powinna trwać dłużej niż obecnie, ale nie może się to odbywać kosztem gimnazjów. Jak twierdzi, reforma wprowadzi niepotrzebny chaos i pogorszy jakość kształcenia. ZNP uważa ponadto, że pracę straci około 37 tysięcy nauczycieli w całym kraju.
Anna Zalewska, minister edukacji twierdzi, że tak się nie stanie, bowiem dzieci w systemie nie ubędzie, więc nauczycieli z gimnazjów będą zatrudniać inne szkoły. Zdaniem Wandy Kołtunowicz, tak się nie stanie, bo w pierwszej kolejności dyrektorzy placówek będą powiększać etaty swoich nauczycieli. – To powinna być reforma prowadzona w zwolnionym tempie. Lepiej przemyślana i przygotowana. Gimnazja się sprawdziły, natomiast boimy się co będzie po ich likwidacji – tłumaczy Wanda Kołtunowicz.
Delegacja związkowców wręczyła Agacie Wojtyszek, wojewodzie świętokrzyskiemu petycję do premier Beaty Szydło. Są tam żądania i argumenty ZNP przeciw likwidacji gimnazjów. Zdaniem Agaty Wojtyszek, obawy nauczycieli nie mają podstaw, bowiem reforma edukacji jest dobrze przemyślana i przygotowana. Resort jest gotowy również do tego, by zadbać o nauczycieli gimnazjów.
– Z przygotowanej reformy przez panią minister Zalewską wynika wyraźnie, że jeżeli nauczyciele pracę stracą, to będzie to spowodowane niżem demograficznym, a nie zmianami w systemie szkół. Informacje o nauczycielach z likwidowanych gimnazjów trafią do bazy danych, którą będzie dysponować kurator. I przy ewentualnych zatrudnieniach w innych szkołach, te osoby będą miały pierwszeństwo – tłumaczy wojewoda.
Przedstawiciele ZNP twierdzą, że nie zrezygnują z walki o uratowanie gimnazjów. Zapowiedzieli też, że domagają się przeprosin od Anny Zalewskiej. Minister stwierdziła, że protest ma charakter polityczny, a Związek Nauczycielstwa Polskiego działa w porozumieniu z Komitetem Obrony Demokracji. ZNP zapewnia, że żadnych związków z KOD-em nie ma, a jeżeli minister nie przeprosi, sprawa trafi do sądu.