Dwa społeczne projekty – jeden zaostrzający, a drugi liberalizujący prawo aborcyjne, a także projekt ustawy o in vitro, nad którym toczyła się parlamentarna debata dzielą świętokrzyskich polityków. Dzisiejsza dyskusja w, prowadzonym z aktywnym udziałem publiczności, Studiu Politycznym Radia Kielce miała wyjątkowo burzliwy przebieg.
Jak stwierdziła poseł Maria Zuba – polskie prawo, dotyczące planowania rodziny powinno zostać uporządkowane. Zaznaczyła, że społeczeństwo, mimo, że jego opinie są mocno spolaryzowane, w większości jest za zakazem aborcji. Parlamentarzystka Prawa i Sprawiedliwości powiedziała, że zmiana świadomości, dotycząca zabijania jest coraz bardziej humanitarna. Dodała, że pomimo wyraźnych wskazań prawnych, dotyczących zakazu aborcji wciąż jest ona wykonywana.
– Z badań wynika, że nie zawsze przyczyna aborcji jest uzasadniona i zgodna z ustawą, dlatego środowisko, które jest mocno jej przeciwne wystąpiło z propozycją zmian prawnych. Tymczasem środowiska bardziej liberalne, lewackie wystąpiły z własną propozycją. Ta debata trwa, będzie też trwała w komisji – powiedziała posłanka. Maria Zuba wyraziła nadzieję, że w tej kadencji parlamentu uda się uchwalić stosowną uchwałę, regulującą prawo.
Z kolei posłanka Platformy Obywatelskiej Marzena Okła-Drewnowicz stwierdziła, że PiS chce spłacić polityczny dług wobec swojego elektoratu. Jej zdaniem – nie jest prawdą, że Polacy w większości opowiadają się za zaostrzeniem przepisów aborcyjnych. Tylko 14 procent badanych przez TNS OBOP obywateli chciałoby bardziej restrykcyjnego prawa, pozostali są raczej za jego liberalizacją – dodała. Marzena Okła-Drewnowicz przypomniała, że istniejące zapisy dopuszczają aborcję w trzech przypadkach: kiedy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu matki, kiedy jest wynikiem gwałtu, lub w sytuacji trwałego, nieodwracalnego uszkodzenia płodu.
– Aborcja dziś, to nie jest – jak to widzimy na plakatach – rozrywanie dziecka na części. To jest podanie kobiecie tabletki i wywołanie wczesnego porodu. Natomiast ja państwu obrazuję tylko dramatyczne sytuacje, z którymi musi się zmierzyć kobieta. Nie może być tak, że mężczyźni, którzy nie rodzą, nie może być tak, że osoby, które są w wieku poprodukcyjnym decydują o sumieniu kobiet – stwierdziła posłanka PO.
Poseł Krystian Jarubas przypomniał opinię prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który twierdził, że istniejąca ustawa nie powinna być zmieniana. Parlamentarzysta PSL powiedział, że w jego stronnictwie w sprawach światopoglądowych nie ma dyscypliny partyjnej i każdy głosuje zgodnie ze swoim sumieniem i przekonaniem.
– Ja zagłosowałem za odrzuceniem obydwu projektów, ponieważ uważam, że nie powinno się prowadzić dyskusji nad takimi tematami jak wiara, życie, sumienie i wolność – dodał.
Krystian Jarubas podkreślił, że nie powinno się toczyć boju o sumienie ludzkie, by zbić na tym kapitał polityczny. Zdaniem parlamentarzysty – obłudą jest zapewnienie, że nad projektem obywatelskim odbędą się jakiekolwiek dyskusje. Poseł PSL jest przekonany, że nie zostaną one dopuszczone pod obrady sejmu.
Posłuchaj Studia Politycznego: