Uroczysty pogrzeb kapitana Aleksandra Życińskiego- „Wilczura”, Żołnierza Wyklętego odbył się w Bliżynie. Szczątki bohatera odnaleziono w marcu tego roku, w miejscu straceń w Zgórsku koło Kielc.
Awansowany pośmiertnie do stopnia kapitana, Aleksander Życiński, po wojnie nie złożył broni. Został w 1948 roku aresztowany przez przez Urząd Bezpieczeństwa i skazany na trzykrotną karę śmierci. Wyrok wykonano potajemnie.
W mszy świętej żałobnej, hołd kapitanowi oddało kilkanaście pocztów sztandarowych. Poseł Krzysztof Lipiec odczytał list do rodziny Żołnierza Wyklętego od prezesa Prawa i Sprawiedliwości- Jarosława Kaczyńskiego. W uroczystościach brał też udział pełniący obowiązki szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych- Jan Józef Kasprzyk:
Uczestnicząca w pogrzebie, żona kapitana Aleksandra Życińskiego- Józefa szukała grobu męża przez 68 lat. Jan Józef Kasprzyk na równi stawia heroizm jej i jej męża.
Aleksander Życiński został zamordowany przez komunistyczne służby bezpieczeństwa gdy miał zaledwie 22 lata. Ciało wrzucono do dołu w Zgórsku, nie oznaczając mogiły. Jego szczątki odnaleziono wraz z trzeba innymi żołnierzami z oddziału. Prace ekshumacyjne prowadzili członkowie Fundacji Niezłomni.