W klasztorze Dominikanów w Sandomierzu rozpoczęły się prace archeologiczne i konserwatorskie. Renowacja obejmie cały blisko 800-letni obiekt najstarszej zachowanej świątyni w tym mieście.
Na początku powstanie pełna dokumentacja historyczna i archeologiczna. To ważne, bo w klasztorze św. Jakuba nigdy nie przeprowadzono pełnej inwentaryzacji zabytków – powiedział o. Marek Grubka, koordynator renowacji klasztoru. Urszula Bugaj z Polskiej Akademii Nauk przyznaje, że badania przy klasztorze dominikańskim w Sandomierzu mogą mieć ogromne znaczenie w skali europejskiej. W tym roku przebadane zostanie otoczenie XIII-wiecznej piwnicy klasztornej.
Archeolog Andrzej Gołębnik dodaje, że do badań zostaną wykorzystane najnowocześniejsze z dostępnych urządzeń. Odsłonienie klasztornych murów pozwoliłoby określić ich chronologię i podziały wewnętrzne. Potrzebne są też natychmiastowe prace zabezpieczające – przyznaje archeolog. „Mury niszczeją. Po ich odsłonięciu okazało się, że co najmniej metr korony jest już nie do uratowania. Jeśli ta degradacja będzie postępować, to jeden z najcenniejszych zabytków sandomierskich zostanie utracony” – przestrzegł.
W pomoc dla dominikańskich zabytków zaangażowali się posłowie Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec i Marek Kwitek. W sierpniu z ich inicjatywy w Sandomierzu spotkali się przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz naukowcy. W wyniku tej konferencji udało się pozyskać 120 tys. zł z Narodowego Instytutu Dziedzictwa na prace inwentaryzacyjne – informuje poseł Krzysztof Lipiec. Parlamentarzyści wspierają starania o wpisanie obiektu na listę pomników historii. Posłowie chcą też wesprzeć odbudowę historycznej winnicy dominikańskiej, która powstała w XIII wieku. Według Krzysztofa Lipca byłoby to możliwe z Narodowego Funduszu Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej.
Historia klasztoru Dominikanów w Sandomierzu sięga czasów piastowskich. Jest to jeden z nielicznych obiektów, które w tamtym czasie wybudowano w całości z cegły. W klasztorze znajduje się też najstarszy z datowanych w Polsce dzwonów: z 1314 roku. Dzwon został tymczasowo zdjęty, ponieważ także wymaga pilnych prac konserwatorskich. Pieniądze na wstępne prace i wkład własny do przyszłej dotacji zabezpieczył klasztor dominikanów. Zakonnicy chcą ubiegać się o wsparcie z pieniędzy ministerialnych, unijnych lub funduszy norweskich.