Dwie osoby tymczasowo aresztowane, jedna będzie odpowiadać na zarzuty z wolnej stopy. Taki jest efekt działań Centralnego Biura Antykorupcyjnego w spółkach należących do kieleckiego przedsiębiorcy Michała Sołowowa. Zatrzymano w ich trakcie m.in Krzysztofa K., który był przez wiele lat współpracownikiem kieleckiego biznesmena. Do aresztu trafił także były prezes Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) prof. Krzysztof K. i prezes Aeroklubu Polskiego Włodzimierz S. Wszyscy usłyszeli już zarzuty wręczania lub przyjmowania korzyści majątkowych, za co grozi im kara nawet 12 lat więzienia.
Temistokles Brodowski z CBA poinformował Radio Kielce, że zatrzymania mają związek z funkcjonowaniem NCBR i dotyczą działań korupcyjnych. Prokuratura Krajowa poinformowała w oficjalnym komunikacie, że do przestępczych działań miało dojść w 2015 roku. W toku postepowania ustalono, że były prezes NCBR prof. Krzysztof K. otrzymał od przedsiębiorcy Krzysztofa K. korzyści polegające na załatwieniu wysokopłatnej pracy dla żony oraz sfinansowaniu pobytów wypoczynkowych w kraju i za granicą. W zamian uprzywilejowywał podmioty gospodarcze reprezentowane przez biznesmena. Dzięki temu mogły one otrzymać dofinansowanie ze środków publicznych. Według informacji, do których dotarła „Gazeta Wyborcza” chodzi o firmy Synthos, Barlinek oraz kontrolowaną do ubiegłego roku przez miliardera spółkę Echo Investment.
Oskarżony o wręczanie korzyści majątkowych Krzysztof K. miał zdaniem Prokuratury Krajowej wraz z Włodzimierzem S., który jest prezesem Aeroklubu Polskiego, korumpować także innego funkcjonariusza publicznego. Oferowano mu przelot samolotem i pobyt w jednym z hoteli w Polsce w zamian za korzystne decyzje.
Włodzimierz S. po wczorajszym przesłuchaniu został wypuszczony na wolność, natomiast wobec pozostałej dwójki podejrzanych, został zastosowany środek zapobiegawczy, w postaci tymczasowego aresztowania.
Monika Miller