Kielecki Rynek wypełnił się wieczorem ludźmi, którzy poprzez śpiew wspólnie modlili się i uwielbiali Boga. Wśród zebranych byli zarówno młodzież, dorośli, jak i osoby starsze. Niektórzy z nich przychodzą tu co roku. W rozmowie z Radiem Kielce podkreślali, że podczas tego radosnego modlitewnego spotkania chcą pokazać swoją wiarę innym.
Wiele osób mówiło, że takie spotkanie jest dla niech bardzo ważne. Panuje tu radosna atmosfera i każdy może swobodnie przyznać się do swoich wartości. 24-letni student Patryk dodał, że zależy mu na tym, aby dawać świadectwo swojej wiary. Starsi podkreślali, że wspólne spotkanie modlitewne z młodzieżą pozwala im zobaczyć Kościół od innej strony. Jedna z naszych rozmówczyń dodała, że cieszy ją zaangażowanie młodych w takie akcje. Przyszła na Uwielbienie po raz pierwszy, żeby zaczerpnąć pozytywnej energii od młodzieży i dzięki spotkaniu z Bogiem.
Inicjator spotkań uwielbieniowych na kieleckim Rynku ks. Marcin Boryń ze wspólnoty Zarażę Cię Bogiem przyznaje, że taka forma modlitwy spotyka się z różnymi reakcjami przechodniów. Niektórzy zatrzymują się i zostają do końca. Inni są zdziwieni, a niektórzy być może zbulwersowani tym, że spotkanie modlitewne odbywa się na rynku, który jest miejscem luźnych spotkań. Jednak Jezus nie chce być sprowadzany wyłącznie do kościoła – dodaje ks. Marcin Boryń. Ewangelia wskazuje, że wychodził on do wszystkich ludzi i gościł u różnych osób, także najbardziej grzeszących.
W tym roku Uwielbienie na kieleckim Rynku odbywa się pod hasłem „Mam alibi” – dodaje ks. Marcin Boryń. Alibi kojarzy się z sytuacją, gdy ktoś chce nas za coś ukarać. W tym przypadku jest to zachęta dla chrześcijan, aby Jezus i Boże przykazania były ich „alibi” w codziennym życiu, gdy ktoś pyta, dlaczego postępują tak, a nie inaczej.
Uwielbienie na kieleckim Rynku odbywa się po raz czwarty. Spotkanie zakończyła wspólna adoracja Najświętszego Sakramentu.