Kieleccy rowerzyści narzekają na utrzymanie szlaków rowerowych w Kielcach. Miejski odcinek trasy Green Velo jest zasypany igliwiem, a w dzielnicy Biesak rozjeżdżony przez samochody. Zdaniem cyklistów, od momentu odbioru technicznego, fragment szlaku na stadionie leśnym nie był odwiedzany przez służby odpowiedzialne za utrzymanie porządku.
Kazimierz Mądzik, rowerzysta, który zwrócił się do nas z prośbą o interwencję dodaje, że kilkaset metrów dalej czai się kolejne niebezpieczne miejsce. Przejazd dla rowerów pod torowiskiem w dzielnicy Biesak został zdewastowany przez kierowców. Zamontowano tam słupki, uniemożliwiające wjazd auta, ale ktoś usunął jeden z nich. „Jadąc tam kilka dni temu o mało nie wpadłem pod koła, a po zwróceniu uwagi kierowcy, że to nie jest droga dla samochodów usłyszałem stek wyzwisk”- dodaje cyklista.
Za utrzymanie szlaku Green Velo w Kielcach odpowiada Miejski Zarząd Dróg. Rzecznik instytucji- Jarosław Skrzydło zapewnia, że o zniszczeniu słupków powiadomiono zarówno inwestora, jak i głównego wykonawcę, który ma zająć się naprawą w ciągu kilku dni.
Nieco dłużej rowerzyści będą musieli poczekać na uprzątnięcie ścieżek rowerowych na stadionie. MZD nie przewiduje tam żadnych prac, aż do końca zimy. Jak twierdzi Jarosław Skrzydło, nie ma na to dodatkowych pieniędzy, a sprzątanie odbywa się w ramach bieżącego utrzymania dróg.