150 drzew i prawie 30 krzewów ma zostać wyciętych w związku z planowaną rewitalizacją parku miejskiego w Sandomierzu. Burmistrz pod koniec grudnia ubiegłego roku złożył w Starostwie Powiatowym wniosek o pozwolenie na wycinkę.
Starosta Stanisław Masternak ma jednak wątpliwości. Drzewa mają być wycięte nie z powodu ich złego stanu, ale ze względu na chęć realizacji koncepcji architektonicznej parku.
Burmistrz Marek Bronkowski jest zaskoczony stanowiskiem starosty, który w 2009 roku zgodził się na likwidację prawie 250 drzew. Do wycinki jednak nie doszło ponieważ zabrakło pieniędzy na realizację projektu.
Mieszkańcy Sandomierza mają różne opinie na ten temat. Jedni twierdzą, że pod topór pójdzie za dużo drzew. Inni uważają, że czas najwyższy zrobić porządek w parku, który obecnie nie zachęca do spędzania wolnego czasu.
Autorka projektu modernizacji Ewa Twardoch zapewnia, że usunięte zostaną tylko niezbędne drzewa i krzewy. Inne zostaną wpisane w koncepcję przebudowy.
W planach jest powstanie ogrodów sensorycznych, placu zabaw oraz zakładają fontann. Na realizację inwestycji władze Sandomierza chcą uzyskać unijną dotację.