Działacze Partii Razem z Kielc wystąpili przeciwko pomysłowi referendum w sprawie odwołania prezydenta Wojciecha Lubawskiego. W ramach akcji „Referendum? Nie warto” rozpoczęli rozdawanie ulotek, zniechęcających kielczan do podpisywania się pod wnioskiem o głosowanie. W zamian zaproponowali sadzenie nowych drzew w pasach drogowych kieleckich ulic.
Bartłomiej Kozera zapewniał dzisiaj, że Partia Razem pozostaje w opozycji do Wojciecha Lubawskiego, ale referendum w sprawie jego odwołania nie jest dobrym pomysłem. „Jesteśmy przeciwni marnowaniu publicznych pieniędzy na polityczne gierki” – stwierdził.
Z kolei Sebastian Żuchowski zarzucał działaczom Komitetu Referendalnego brak pomysłów na rozwój miasta. „Jedyną sprawą, która ich łączy jest niechęć wobec Wojciecha Lubawskiego, opozycja nie ma silnego lidera, ani pomysłu, jaką politykę prowadzić w mieście”- powiedział.
Według zapowiedzi Komitetu Referendalnego, zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum odwołujące prezydenta Kielc rozpocznie się w najbliższy poniedziałek 1 lutego. By do takiego głosowania doszło potrzebne jest zebranie nieco ponad 16 tys. podpisów.