Przed Sądem Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces o wyłudzenie 50 milionów złotych z tytułu podatku VAT. Prokuratura przez 6 lat prowadziła śledztwo w tej sprawie. Zgromadzono 970 tomów akt. W sumie zarzuty postawiono 61 osobom. Połowa z nich dobrowolnie poddała się karze. Dziś dwójka prokuratorów rozpoczęła odczytywanie aktu oskarżenia, który liczy 3900 stron.
Śledztwo zaczęło się w 2009 roku. Wtedy Prokuratura z Ostrowca Świętokrzyskiego natknęła się na firmę, która wyłudzała podatek VAT. Okazało się w proceder zamieszanych jest więcej osób i podmiotów gospodarczych. Firmy albo unikały płacenia podatków, albo obracając fikcyjnymi fakturami wyłudzały zwrot VATu.
Dziś w Sądzie Okręgowym w Kielcach prokurator Nela Zalewska rozpoczęła odczytanie aktu oskarżenia. Według śledczych jedna z oskarżonych Lidia B. działała w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się wystawianiem fikcyjnych faktur. Na tej podstawie zwróciła się do Urzędu Skarbowego o zwrot prawie pół miliona złotych.
Z kolei Mirosław M., wystawił ponad 1300 faktur by wyłudzić ponad 10 milionów złotych, wyliczał przed sądem prokurator Piotr Kosiba.
Oskarżeni działali głównie w województwie świętokrzyskim i kujawsko-pomorskim.
Grożą im kary do 10 lat pozbawienia wolności.