Przeciągające się formułowanie rządu Prawa i Sprawiedliwości wynika z problemów wewnątrz koalicji zjednoczonej prawicy i próby znalezienia kompromisu, który z jednej strony zadowoliłyby ambicje niektórych polityków, a z drugiej nie spowodowały znacznej zmiany ich pozycji wewnątrz koalicji – uważa politolog UJK Witold Sokala.
Największy problem dotyczy Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina – których ugrupowania startowały z list PiS-u i przyczyniły się do zwycięstwa.
Zdaniem gościa Radia Kielce Zbigniew Ziobro ma ambicje znacznie większe niż nominacja na stanowisko ministra sprawiedliwości. Polityk zapewne chciałby z czasem zostać liderem PiS-u, ale ma konkurentów związanych z Jarosławem Kaczyńskim, którzy także myślą o swojej przyszłości. Stąd prezes ma problem, jak z jednej strony uhonorować wkład Ziobry, a z drugiej nie wzmocnić jego pozycji.
Z kolei Jarosław Gowin zdaniem Witolda Sokały zostanie prawdopodobnie wicepremierem i ministrem nauki i szkolnictwa wyższego. Zdaniem politologa to dobra kandydatura, ponieważ Gowin będąc rektorem prywatnej uczelni zna problemy środowiska i być może zdecyduje się na poważne reformy tej części szkolnictwa.
Komentując propozycje obsady innych stanowisk gość Radia Kielce uważa, że Antoni Macierewicz czy Ryszard Czarnecki to nie są dobre propozycje na stanowiska szefa MONU, czy MSZ.
Skład nowego gabinetu ma zostać podany w piątek wieczorem.