Nie ma decyzji w sprawie przyszłości Korony Kielce. Radni nie zgodzili się na wprowadzenie do porządku obrad autopoprawki prezydenta, dotyczącej przekazania spółce dodatkowych pieniędzy. Za tym punktem byli przedstawiciele Porozumienia Samorządowego, PiS i Krzysztof Adamczyk z SLD. Przeciwko głosowali radni PO, PSL i Jan Gierada. Prezydent wystąpił do radnych o dofinansowanie klubu kwotą 2 mln 800 tysięcy złotych.
Decyzją radnych był rozczarowany Kamil Suchański z Rady Nadzorczej klubu. Przed głosowaniem, przedstawił możliwe warianty przyszłości klubu. Podkreślił, że sytuacja Korony jest bardzo zła, ale nie beznadziejna. Zobowiązania na koniec czerwca będą wynosić 7 milionów złotych. Przypomniał, że to efekt fatalnego zarządzania spółką w latach poprzednich. Pierwszy wariant to upadłość likwidacyjna, czyli nie przystępujemy do rozgrywek, być może nie wystarczy też pieniędzy na postępowanie z tym związane. Drugi wariant to likwidacja, czyli dodatkowo należałoby pokryć wszystkie zobowiązania. Wariant trzeci to sprzedaż akcji. Ostatnią drogą jest wdrożenie planu restrukturyzacyjnego. Zgodnie z nim, przez trzy lata miasto dopłacałoby do klubu około 3,5 miliona złotych.
Do października, Koronie będzie potrzebne w sumie od 4 do 5 milionów złotych. Kamil Suchański zaznaczył, że Korona przekazuje też niemałe wpływy do miasta. W ubiegłym roku uiszczono 1,2 miliona złotych za użytkowanie obiektów i 182 tysiące złotych podatku od nieruchomości.
Marcin Chłodnicki z SLD poprosił o raport z kontroli przeprowadzonej przez radnych. Witold Borowiec odpowiedział, że raport nie jest jeszcze gotowy. Jarosław Machnicki z PO wyraził ubolewanie, że przy tak ważnej dyskusji brakuje właściciela spółki, czyli prezydenta Wojciecha Lubawskiego. Dlatego poprosił o przełożenie dyskusji na inny termin.
Radny Jan Gierada stwierdził: „Jestem za Koroną i zawsze za nią głosowałem, ale skoro mówicie o inwestorze, to pokażcie go. Znajomi się śmieją i mówią, że już jest taki tłok wśród inwestorów, iż chyba przetarg trzeba będzie ogłosić. Tymczasem nie ma żadnego inwestora”- zakończył. Jacek Wołowiec pytał, czy jest program szkolenia w klubie oraz czy są zawodnicy, na których można oprzeć drużynę. Zdaniem radnego nie ma. W tej chwili jest to tylko jak się wyraził „wskrzeszanie trupa”.
Marek Paprocki- prezes Korony przypominał, że zapowiadał w styczniu, iż po sezonie drużyna będzie budowana od nowa, ponieważ większości piłkarzy kończą się kontrakty. „Chcemy zostawić sześciu, siedmiu podstawowych graczy i na nich oprzeć zespół, zatrudniając młodych piłkarzy, którzy debiutowaliby w ekstraklasie”. Prezes dodał, że z jego wiedzy wynika, iż prezydent ostateczny termin na sfinalizowanie rozmów z inwestorem wyznaczył na przyszły tydzień.
Tymczasem, zastępca prezydenta Kielc – Andrzej Sygut stwierdził, że decyzja radnych oznacza, iż w przyszłym tygodniu zostanie złożony wniosek o upadłość spółki.