W 34. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się dziś w Krakowie z Cracovią. W rundzie finałowej „żółto-czerwoni” doznali trzech porażek, a to nie napawa optymizmem przed konfrontacją z drużyną, która w tym samym czasie zdobyła 7 punktów i jest coraz bliżej zagwarantowania sobie ligowego bytu.
Kielczanie mają także ogromne kłopoty kadrowe. Do kontuzjowanych Pawła Golańskiego i Radka Dejmka dołączył Aleksandrs Fertovs, który doznał urazu kolana. Z „Pasami” nie zagra również pauzujący za kartki Luis Carlos. – Za dużego pola manewru rzeczywiście nie mam. Postaram się wystawić piłkarzy, którzy przede wszystkim będą zdrowi – powiedział trener Korony Ryszard Tarasiewicz. Największe problemy są z obsadzeniem prawej strony obrony. W Krakowie zagra na tej pozycji Łukasz Klemenz.
Mimo że to Cracovia jest faworytem spotkania, trener Jacek Zieliński przestrzega, że mecz z Koroną nie będzie łatwy. – Przyjadą do nas zdeterminowani, bo kolejna porażka postawiłaby ich pod ścianą. Mamy jednak swoje cele do osiągnięcia. Nie satysfakcjonuje nas tylko zagwarantowanie sobie utrzymania. Chcemy zająć 9. miejsce w tabeli – stwierdził szkoleniowiec „Pasów”.
Mecz Korony w Krakowie z Cracovią rozpocznie się o godzinie 20.30 i w całości będzie transmitowany na antenie Radia Kielce.