Piłkarze ręczni Vive Tauronu Kielce po raz dwunasty w historii zdobyli tytuł mistrzów Polski. W trzecim meczu finału PGNiG Superligi kielczanie pokonali w Płocku Orlen Wisłę 29:28 (14:17) i całą rywalizację rozstrzygnęli w stosunku 3:0. To drugie, po Pucharze Polski, trofeum dla kieleckiego zespołu w tym sezonie.
Wynik meczu otworzył Karol Bielecki. Wisła wyrównała po golu z karnego Ghionei. Kolejne minuty należały do mistrzów Polski, którzy wypracowali sobie trzybramkową przewagę (7:4). Kielczanie nie potrafili jednak utrzymać prowadzenia i po bramce Wiśniewskiego mieliśmy już remis 10:10. Podopiecznym Tałanta Dujszebajewa udało się jeszcze raz objąć prowadzenie w tej części gry 11:10 po skutecznie wykonanym rzucie karnym przez Bieleckiego. Było to ostanie prowadzenie kieleckiego zespołu w pierwszej połowie. Końcówka należała zdecydowanie do Wisły. Płocczanie rzucili kolejno trzy gole i wygrywali 13:11. Vive co prawda zdołało dwukrotnie zbliżyć się na różnicę jednego gola, ale ostanie minuty to już dominacja „Nafciarzy”. Po golu Daszka Wisła wygrywała 17:13, tę różnicę zdołał jeszcze zniwelować Lijewski i do przerwy płocczanie prowadzili 17:14.
Druga połowa dobrze rozpoczęła się dla Vive. Dwie bramki po kontrach rzucił Cupić i Wisła wygrywała tylko jednym golem (17:16), a o czas poprosił trener gospodarzy Manolo Cadenas. Niewiele ta przerwa w grze pomogła płocczanom, bo do remisu efektowną wkrętką doprowadził Chrapkowski. Kolejne minuty to wyrównana walka, gol za gol, a na dwie bramki przewagi wyprowadził kielczan Cupić (22:20). Gospodarze nie zamierzali się jednak poddać. W 49′ do remisu doprowadził Montoro, a po chwili ten sam zawodnik dał prowadzenie „Nafciarzom” (24:23). Końcówka to prawdziwy thriller. W 55′ po golu Lijewskiego Vive wygrywało jednym golem (28:27). Wyrównał Racotea. Niesamowitego gola zdobył po chwili Jurecki i Vive znów prowadziło (29:28). Ostatnie sekundy to niesamowity horror. Najpierw Sego obronił rzut Daszka, po chwili Corrales odbił uderzenie Bieleckiego. Na pięć sekund przed końcem meczu sędziowie za faul na Syprzaku podyktowali rzut karny. Do piłki podszedł Ghionea, ale Sego obronił ten rzut i po chwili utonął w objęciach kolegów.
Dwunasty tytuł mistrza Polski dla Vive stał się faktem. Kielczanie wygrali w Płocku 29:28 i całą rywalizację rozstrzygnęli w stosunku 3:0.
Posłuchaj relacji Marka Cendera
Orlen Wisła Płock – Vive Tauron Kielce 28:29 (17:14)
Vive Tauron: Szmal, Sego – Chrapkowski 2, Strlek 1, Bielecki 4 (2), Jurecki 5, Tkaczyk 3, Lijewski 5, Buntić 2, Cupić 4, Reichmann 1, Aginagalde 2, Grabarczyk, Musa.
Orlen Wisła: Corrales, Wichary, Morawski – Wiśniewski 4, Moryń, Racotea 3, Daszek 5 (1), Montoro 8, Ghionea 4 (1), Skibiński 1, Syprzak 3, Kwiatkowski.
Karne: Vive Tauron: 2/2. Wisła: 2/5 Kary: Vive Tauron: 10 minut, Wisła: 6 minut
Sędziowali: K. Ciesielski, K. Bąk (Zielona Góra).Widzów: 5000.