Zróżnicowanie stawek podatków, utworzenie banku gruntów dla zewnętrznych inwestorów i szybsze tworzenie planów zagospodarowania przestrzennego. To niektóre pomysły, z listy przygotowanej przez ostrowieckich przedsiębiorców. Ludzie biznesu chcą ją przedstawić prezydentowi miasta.
Mali i średni przedsiębiorcy coraz głośniej mówią o problemach z utrzymaniem firm i o braku wsparcia ze strony samorządu. Dariusz Wierzbiński z ostrowieckiego Cechu Rzemiosł twierdzi, że głównym powodem zamykania firm, są zbyt wysokie podatki lokalne.
Przedsiębiorcy przyznają, że sugestie przekazywane poprzedniej ekipie rządzącej miastem nie dawały żadnych efektów. Tymczasem kryzys się pogłębił, dlatego po raz kolejny chcą zwrócić uwagę prezydenta i samorządowców na problemy środowiska.
Cezary Styczyński, szef Świętokrzyskiej Izby Gospodarczej, wylicza, że poza zróżnicowaniem stawek podatkowych, prezydent mógłby oferować potencjalnym inwestorom, grunty i zabudowania, zarówno gminne, jak i te należące do prywatnych przedsiębiorców. Przedsiębiorcy sugerują, by miasto rozważyło stworzenie klastra przemysłowego, albo parku technologicznego. O swoich postulatach będą dyskutować dziś o godzinie 18 w siedzibie Inkubatora Przedsiębiorczości.