Przedstawiciele NSZZ Solidarność mają się znaleźć na listach Prawa i Sprawiedliwości, w wyborach do sejmiku województwa świętokrzyskiego. Związkowcy nie chcą jednak być tylko ozdobą list. Przewodniczący Solidarności w regionie, Waldemar Bartosz zastrzega, że związek chce mieć wpływ na politykę regionalną, dotyczącą na przykład transportu zbiorowego, szkolnictwa, czy ochrony zdrowia.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Solidarność lobbuje, by to jej działacz, Bogdan Latosiński otwierał listę PiS do sejmiku w okręgu obejmującym Kielce i powiat kielecki. Z kolei Wojciech Lubawski forsuje kandydaturę Janusza Kozy, w sytuacji gdy PiS i zaplecze Lubawskiego zdecydują się na wspólny start do sejmiku. Na listach PiS, w czterech okręgach znajdzie się po jednym przedstawicielu Solidarności. Dwa nazwiska są już znane, to Bogdan Latosiński i Stanisław Głowacki. Kolejne dwie osoby, związek przedstawi za dwa tygodnie.
Dziś, o wyborach samorządowych, Waldemar Bartosz rozmawiał z pełnomocnikiem PiS w regionie- posłem Krzysztofem Lipcem. Z kolei w przyszłym tygodniu, kiedy Jarosław Kaczyński wróci z urlopu ma dojść do kolejnej tury rozmów prezesa partii z przewodniczącym Solidarności, Piotrem Dudą. Mają zostać wówczas uszczegółowione warunki porozumienia.
W wyborach do niższych szczebli samorządu Solidarność zamierza wystawić swoje listy. 2 września, po posiedzeniu Zarządu Regionu Solidarności, związkowcy poinformują komu udzielą poparcia w wyborach na prezydenta Kielc. Nieoficjalnie wiadomo, że będzie to Wojciech Lubawski. Niedawno skarżyska Solidarność udzieliła swojego poparcia ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi miasta, Romanowi Wojcieszkowi.