Zmowa i działania monopolistyczne zakładów przetwórczych są powodem katastrofalnie niskich cen skupu wiśni, uważa prezes Świętokrzyskiej Izby Rolniczej Ryszard Ciźla. Podkreśla, że są one w większości w rękach obcego kapitału. Za wiśnie przemysłowe, sadownicy dostają w skupie od 60 do 80 groszy za kg, a za deserowe od 1 do 1,20 zł. Rok temu o tej porze, wiśnie pierwszej klasy kosztowały prawie dwa razy więcej.
Producenci są przygnębieni, bo stawki nie pokrywają nawet kosztów produkcji. Jak powiedział nam jeden z sadowników, część plantatorów w ogóle nie będzie zbierać owoców i po prostu zostawi je w sadach, bo nie opłaca się nawet wynajęcie ludzi do zrywania.
Ryszard Ciźla twierdzi, że sadownicy nie zamierzają organizowania blokad zakładów, ani wywierania innych form nacisku, ponieważ doświadczenia ubiegłych lat wskazują, że takie działania nie przynoszą skutku. Podkreślił, że szansą dla sadowników jest nowy Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014- 20. Przewiduje się, że zrzeszenia producentów będą dostawały dotacje, do 15 mln zł na inwestycje w przetwórstwo. Ten kierunek działań może uchronić naszych producentów od dyktatu cenowego.