Sześciu wychowanków ostrowieckiego zakładu poprawczego wraz z dwoma opiekunami wybierają się rowerami nad Bałtyk. Trasę ponad 600 kilometrów mają pokonać w sześć dni, po drodze chcą też zwiedzać ciekawe miejsca. Wyprawa ma być lekcją samodzielności i odpowiedzialności dla nastolatków, którzy za łamanie prawa trafili do ośrodka.
Przygotowania do wyprawy trwają od kilku miesięcy. W tym czasie udało się skompletować sprzęt potrzebny do takiej eskapady i przede wszystkim dobrać grupę nastolatków, którzy będą nie tylko w stanie pokonać taki dystans, ale swoim zachowanie udowodnić, że sprawdzą się na takim wyjeździe. Jak wyjaśnia Piotr Trojanowski, wychowawca i opiekun koła turystycznego, wyprawa ma być nagrodą za dobre zachowanie.
Wychowankowie ostrowieckiego poprawczaka przyznają, że wyprawa rowerami na wybrzeże może być przygodą ich życia.
To nie pierwsza taka turystyczna wyprawa, w jakiej biorą udział podopieczni półotwartego zakładu poprawczego w Ostrowcu. W poprzednich latach wychowawcy organizowali dla nich obozy żeglarskie i wyprawy w Bieszczady. Koszty tych przedsięwzięć pokrywane są z funduszy, jakimi dysponuje zakład poprawczy oraz sponsorzy. A rowerowa wyprawa rusza już w najbliższy poniedziałek, jej celem jest dotarcie do Łeby.